Chodzenie z wykrywaczem metalu na plaży

Ostatnio widzę, że bardzo wiele osób z rana chodzi po plaży z wykrywaczami metalu. szczególnie widać to oczywiście nad morzem gdzie plaże są najszersze i najwięcej ludzi się przez nie przewija. Tak od świtu do wczesnych godzinnych rannych wiele osób chodzi z urządzeniami wykrywającymi metal.

Wykrywacze metalu jakie stosują to takie standardowe trzymane w ręce i omiatają cewką plażę do okola czy coś się trafi. Gadałem z jednym to mówi, że szukają zgubionych monet, biżuterii, zegarów i tego typu rzeczy.

Podobno można nieraz bardzo dobrze trafić na coś. Na pewno skoro tak dużo ich chodzi każdego dnia i przeczesuje plażę. Z drugiej strony jeśli znajdują biżuterię lub zegarki to jest to swego rodzaju zabranie komuś – bo można by teoretycznie oddać to do biura rzeczy znalezionych (choć pewnie na 99% tamci by to rozkradli, że niby się ktoś po to zgłosił).

Jak na to patrzycie – chodzenie po plaży z wykrywaczami metalu? Ogólnie jest to legalne – bo w tym kraju to nic nie jest pewne.
– Tak, jest to całkowicie legalne. To nie jest miejsce archeologiczne ani żadne inne tylko plaża, jaką przeczesują także samochody do strzepania i inne służby utrzymania czystości. Samemu chodziłem kiedyś na takie poszukiwania. Faktycznie ludzie gubią zegarki i biżuterię czy monety, najczęściej monety.

Bywają oczywiście pierścionki, obroczki, łańcuszki czy zawieszki oraz dość często kolczyki. Ale mimo wszystko najczęściej oczywiście trafiają się monety z rzeczy wartościowych. Bo najczęściej z najczęstszych to kapsle czyli monety króla polonusa.

Chodziłem a już nie chodzę, bo szkoda mi na to czasu. faktycznie bywa że trafisz na coś mega ale to też tworzy problem. Jak trafisz na pierścionek złoty z diamentem to być może jest on bardzo drogi. Tylko teraz czy oddać do go biura aby szukali właściciela czy przetrzymać i sprzedać. Oddasz do biura to tak jak przedmówca pisał, z reguły sami to pewnie zawiną bo to są urzędnicy państwowi czyli specjaliści od okradania obywateli – a może nie, choć mam wątpliwości.

Monet nie zwracasz, ale drogi zegarek czy biżuterię to już powstają takie dylematy moralne.
– Swoje dodam do tego. Aby było wszystko legalnie trzeba też mieć pozwolenie właściciela gruntu. Jeśli teoretycznie szuka się na plaży, to pozwolenie być może będzie potrzebne urzędu miasta czy tego kto zarządza plażą. Oczywiście jest to też trochę chore bo jest to miejsce publiczne a więc każdy obywatel jest jego właścicielem a nie urzędas, niestety oni sobie roszczą prawo do tego i wszystkiego innego aby tym zarządzać.

W Międzyzdrojach jak szukam to gównie kapsle i drobne monety. Fakt że trafiają się biżuterie . Natomiast sprostowanie, jak ma się zgodę właściciela gruntu to można bez dodatkowych formalności szukać, ale wszystko co się wyciągnie należy zgłaszać do konserwatora urzędowego. On wyszabruje co jest wartościowsze dla muzeum lub czegoś innego czyli ostatecznie zniknie z radaru za parę lat lub od razu.

Niestety tak jak poprzednicy, poszukiwacze w Polsce z urządzeniem wykrywającym metal są traktowani przez urzędników państwowych (tych złodziejów) jak złodzieje. Nawet jak chcesz się podzielić znaleziskom i będzie w tym coś ciekawego to te gnidy zrobią ci nalot na dom w celu przeszukania czy czegoś jeszcze nie ukrywałeś wartościowszego.

Złodziej urzędnik państwowy traktuje z założenie i ustawowo każdego innego jak złodzieja bo tylko ma takie pojmowanie. W większości wypadków więc szkoda na to zachodu i czasu.
– Samemu miałem zamiar kupić także wykrywacz do metalu. Jednak się rozmyśliłem bo przepisy nie są jasne w tym kraju i można się w coś w pakować. Dziwny to kraj, gdzie wszystko chce regulować i wszystko jest zakazane a każdego traktuje się jak złodzieja.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *