Czy da się uratować kwiatka jaki ma robaki

Bardzo często w kwiatkach pojawiają się robaki, gdy takie coś ma miejsce kwiat wyraźnie zaczyna obumierać. Zaczyna więdnąć lub usychać i ogólnie jego stan szybko się pogarsza. Czy da się uratować kwiaty w doniczkach, jakie mają robaki w ziemi?

Jeśli jest sposób na odratowanie takich kwiatków to co należy zrobić. Nie chciała bym wyrzucać tych roślin, miło by było je uratować przed takim losem.

Pewnie że da się go uratować i ile jeszcze ma jakieś korzenie. Z reguły robactwo podgryza korzenie przez co kwiatek więdnie a potem usycha. Ratunek dla niego jest zawsze taki sam.

Musisz wybić wszystko co żyje w ziemi w tej donicy albo skorzystać z zupełnie nowej ziemi.

Zabić robactwo w większości przypadków można zalaniem kwiatu w wiadrze z wodą na około 3 dni. Wkładasz kwiat do głębokiego wiadra z wodą tak aby był w niej zanurzony. Wtedy robactwo się potopi a 3 dni dlatego że średni taki okres mają wegetatywny.

Można też pozbyć się robactwa kupując w sklepie ogrodniczym truciznę do kwiatów. Rozrabia się ją z wodą a potem podlewa nią kwiatek. Bardzo szybko likwiduje ona co to niszczy korzenie i nie ma już potem problemów. Ważne aby wtedy podlać nią wszystkie kwiaty, bo często robaki przenoszą się między doniczkami.

Trucizna kosztuje kilka złotych a wystarcza na kilka podlewów i kwiatów. Ogólnie jest wydajna.

Z tą zmianą ziemi to też trzeba pamiętać, aby kwiatek wyjąć z steraj ziemi i tą starą wyrzucić. Następnie kwiat i jego korzenie bardzo dokładnie wypłukać pod prysznicem z możliwych przyklejonych do nich robaków i jajek. Można też wsadzić te korzenie po wypłukania do wiadra z wodą na jakiś czas jak ktoś pisze wyżej.

Zmiana ziemi jest najmniej polecana, wiele kwiatów nie lubi nagle zmienny środowiska, to można robić w ostateczności.

– Ja do tej pory zawsze topiłam robaki. Czy były to te białe czy inne muszkowe lub takie podłużne to zawsze topię. Tylko topienie to nieraz zalanie kwiatu nawet na 5 dni. On może swoje odchoruje od nadmiaru wody ale potem ma się znacznie lepiej niż jak go podgryzają robaki.

Topienie nie trzeba żadnej chemii, żadnych nowych ziemi i wszystko pozostaje tam bez zmian po za robakami jakich się pozbywamy w ten sposób. Wydaje mi się to najprostsze no chyba że kwiaty są bardzo duże i nie mamy takiego dużego wiadra wtedy to trzeba zrobić jakość inaczej.

– Swego czasu próbowałam takiego sposobu, że przesuszyłam ziemię, następnie wyciągnęłam kwiatek z ziemi o obmyłam mu korzenie a samą ziemię wypiekłam w piekarniku. Następnie wsadziłam kwiatek do tej ziemi jak była już zimna i wszystko było dobrze przez jakiś rok. Potem ponownie pojawiły się małe robaczki, teraz muszę tą metodę powtórzyć jeszcze raz. Kwiatek po tym zabiegu bardzo mocno odżywa i pnie się w górę. Oczywiście do piekarnika idzie sama ziemia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *