Czy Ukraińcy wyjadą z Polski po wojnie
Do Polski przybyło kilka milionów Ukraińców. Stanowią oni znaczny procent względem wszystkich obywateli Polski. To największy ruch emigracyjny we współczesnej historii świata.
W temacie „negatywne i pozytywne skutki uchodźców z Ukrainy do Polski” napisaliśmy czym to będzie skutkować – to wszystko już dziś się spełniło. Niestety głównie od strony negatywnej. Która to dopiera da o sobie znać, za jakaś niedługi czas – kiedy nastąpi konieczność spłacania długów zaciągniętych przez Polski rząd.
Polscy obywatele przez własny rząd – zostali praktycznie skazani na biedę na kolejne dziesięciolecia. Długi zaciągane za granicą w końcu trzeba będzie spłacać. Długi powstały gigantyczne na utrzymanie oraz szerokie pakiety socjalne dla Ukraińców 9nie tylko to, bo także na dowolne działania socjalne także dla Polaków) – są to wielkości przekraczające całkowicie zdrowy rozsądek.
Obywatele Ukrainy można powiedzieć, że w Polsce są traktowani przez Państwo administracyjne i urzędowe, trochę lepiej niż obywatele Polscy. Którzy to całe życie odprowadzali podatki we własnym kraju. To nie jest wina obywateli Ukrainy. Doprowadzenie gospodarki do ruiny i zapewnienie biedy na wiele lat to wyłącznie wina rządu – wszystkich większych partii politycznych, będących w sejmie na czole z socjalnym PIS.
Pytanie jednak czy Ukraińcy po skończonej wojnie na Ukrainie powrócą do siebie. To pytanie jest proste i zarazem technicznie skomplikowane. Bez wątpienia zadziała tutaj prosta kalkulacja zysków i strat. Od strony chęci obywateli Ukrainy – jeśli w Polsce oszacują, że życie jest wygodniejsze i bogatsze to będą chcieli zostać. Na pewno jest bezpieczniejsze, a na razie też i dające duże możliwości lepszego i bogatszego życia, czego nie mieli na Ukrainie. Tam średnie zarobki miesięczne wynosiły po przeliczeniu około 600 zł (dokładnie tak). Oczywiście produkty i usługi były znacznie tańsze niż w Polsce, ale i tak jest to taka różnica – jak między Polakami a Niemcami.
Część obywateli Ukrainy będzie pewnie chciała wrócić, jeśli skończy się wojna i mają do czego wracać. Czyli osoby posiadające ziemię i nieuszkodzone domy. Pozostałe osoby, które nie miały w zasadzie nic (tak jak większość Polaków), z pewnością w dużej mierze będą woleli pozostać w bogatszym kraju – czyli Polsce. Tak samo jak polscy imigranci zarobkowi w innych krajach zachodu.
Od strony prawnej czy Ukraińcy będą musieli wrócić do siebie – jest to znacznie bardziej złożone. Wydawało by się, że rząd da czas na legalny pobyt na terytorium własnego kraju. Natomiast obserwując działania polityczne, może od wielu lat zauważyć kierunek powolnej ukrainizacji Polski od strony struktur władzy. Raczej Polski rząd zawsze robił przymiarki do tego, aby jak najwięcej przyciągać (nawet przed wojną) Ukraińców. Zanim zaczęła się wojna na Ukrainie, już było wiele programów wspierających Ukraińców w Polsce. Teraz to wszystko nabrało impetu.
Od strony rządowej więc nie należy się spodziewać realnych działań, nawet po zakończeniu działań zbrojnych na Ukrainie. Raczej może to polegać na tworzeniu z obywateli Ukrainy własnego lektoratu partyjnego, a więc dalsze ukrainizowanie kosztem Polaków. Kosztem Polaków, gdyż coraz więcej obywateli Polskich ma już dość wszystkich partii rządzących w tym kraju.
Jeśli w niedalekiej przyszłości powstanie projekt rządowy zezwalający na łatwą zmianę obywatelstwa, dający prawa wyborcze, lub drugie obywatelstwo – to już nie może być jaśniejszego przekazu. Nawet rząd nie musi dawać obywatelstwa – dzieci rodzące się w Polsce z automatu otrzymują obywatelstwo Polskie. Wiec droga do tego została już dawno rozpoczęta – ale tak też jest niemal na całym świecie.
Czy należy się bać ukrainizacji Polski – to omawialiśmy w temacie o zagrożeniach uchodźstwa. Polecamy przeczytać także temat „Czy Ukraina jest w Unii Europejskiej i NATO” gdyż tam jest poruszona także sprawa socjologii. Ukraińcy są obecnie tym samym czym byli Polacy w latach 80 – 90. Zmieszanie socjologiczne tych dwóch kultur, będzie po prostu tym co się dzieje z kostką masła i margaryny w garnku po podgrzaniu. Stworzą zawartość jednolitą – z czego masło straci na wartości, a margaryna podniesie wartość kosztem masła. To najprostszy przykład mieszania się socjologicznego, gdy jest przepaść wielu lat rozwoju społeczeństwa. Czy trzeba się tego bać – nie aż tak bardzo. Problemem nie są nacje tylko sposób ich myślenia – akceptacja korupcji, socjalizmu, braku chęci wychylania się przed szereg – to przepis na kraj biedny.
Czy Ukraińcy wyjadą z Polski biorąc to wszystko pod uwagę. Bez wątpienia znaczna część osób, która tam nie posiada niczego stałego – realnie będzie chciała zostać i tutaj układać sobie życie. Osoby posiadające jakiś majątek (własność) na Ukrainie – pewnie w większości będą chciały mieć nad nim pieczę i wrócić do swojego kraju.
Polski rząd moim zdaniem bez wątpienie nie podejmie żadnych działań. Czyli takich, które mogły by wpłynąć na realną chęć powrotu do siebie. Chyba, że było by to wymagane społecznie, aby zapunktować u przyszłych naiwnych wyborców. Rządy w Polsce od kilkudziesięciu lat niemal nie robią niczego, poza dbaniem o własną bezkarność oraz wiecznym dostępem do koryta rządowego i coraz większych pieniędzy zabieranym obywatelom.
W każdym razie, w tej sytuacji nie widzę optymizmów na najbliższą przyszłość. I nie chodzi tutaj o Ukraińców tylko o długi, które zaciągnęła Polska na absurdalne socjalne programy. Gdy przyjdzie to spłacać, wtedy wszyscy staniemy się dzięki rozrzutnemu rządowi biedakami. Zapraszam do kolejnych tematów w serwisie.
Moim zdaniem zdecydowanie nie wyjadą. Nawet ci co mają majątek, mogą go tam sprzedać (jeśli ktoś kupi) i wrócić do Polski na spokojne życie z kasą. Lub tam mając coś a tutaj udawać biednego. Bardzo wiele firm w Polsce takich JDG prowadzą już ukraińscy, szczególnie usług budowlanych czy elektrycznych itp. Oczywiście większość robi na czarno bez faktury.
Dokładnie. I w tym problem, poważny, plus setki następnych, łatwych, choć nie dla wszystkich, do przewidzenia. Naukowo i życiowo. Po prostu.
Pytanie wciąż, dlaczego tak wielu (tak się o nich/nas manipulacyjnie “pisze”, “pokazuje”) rodaków wykazuje tak obsesyjną naiwność i tak dalece posunięte ukrainofilizmy. Co to ja ma celu? Czyim celu? Dlaczego? Po co…
Obecnie wiele ich wraca do siebie, w ostatnich dniach więcej wraca niż przybywa. Nadal jest ich ogromna ilość w Polsce i w każdym mieście można słyszeć więcej ukraińskiego niż Polskiego. W szkołach jest też często bardzo dużo tych dzieci. Ale chyba więcej obecnie wraca do siebie. Na pewno wiele będzie chciało zostać ale to się okaże w niedługim czasie.
Trudna sprawa, jeszcze przed wojną mam wrażenie, że Ukraińców w Polsce było więcej niż Polaków w niektórych miastach. Oczywiście to było zaburzenie percepcji, bo podobno Wrocław jest najbardziej ukrainizowany a tam było ich ponad 20% ludności czyli 1/5 realnie (może nieoficjalnie 30%). Na pewno bardzo wielu będzie chciało zostać. Ale ogólnie najwięcej ich powróci. Choć polska już zawsze będzie krajem tranzytowym. To szansa dla Polski jeśli ją wykorzystają.
Nie wiem co będzie. Wiem że w szarej strefie jest gigantyczna masa Ukraińców w Polsce. Nie płacą żądnych podatków jak pozostali (tylko vat za zakupy). Niemal cała budowlanka i powiązane z nią usługi jest na szarej strefie. Buduję dom, co daje ogłoszenie na zlecenie wykonania czegoś to zgłaszają się do mnie różne ekipy ukraińskie które od razu mówią, że nie mają firmy i bez faktury. Polskie często też tak robią, ale ukraińców rzemieślników jest masa na czarno w polsce czy w rolnictwie, turystyce, gastronomi itp.
Dziwne, wcześniej GOV podawał dokładne dane a te strony zniknęły i już nie ma oficjalnych statystyk. Dla mnie to bardzo dziwne. Czytałem co jakiś czas na gov jakie są liczby. Teraz ich nie podają więc nie ma wiarygodnych danych. Bo rząd może sterować cyferkami jak chce tak jak by było w pandemii tak samo tutaj – mogą być dane głowy w zależności co chcą pokazać. Coś mi się wydaje, że wcale tak nie ubywają bo gov by dalej prezentował dane a straż graniczna może podawać takie jakie im karzą. W tym kraju wszystko jest z dykty.
Ukraińcy z Polski nie wyjadą, już możecie uczyć się języka Ukraińskiego bo to będzie drugi język. już można nawet tak sądzić że jest. Bardzo wiele stron ma już wersje ukraińskie lub automatyczne tłumaczenia dla nich. Już czują się jak u siebie i jest ich coraz więcej a nie mniej – z myślą aby zostać na stałe.
Wiadomo że ci co będą mogli to nie wyjadą. Gdzie będzie im tak dobrze jak w Polsce. Gotówka za darmo na koszt Polaków, darmowa służba zdrowia, darmowa edukacja, sociale jak dla Polaków mimo, że nic nie płacą. A dodatkowo zwolnienie spłacenia podatków. Wielokrotnie lepiej są traktowani w Polsce niż sami Polacy.
W Kanadzie
Może zaryzykuję inną hipotezę: ilu Polaków wyjedzie z Polski – bo nie będzie chciała żyć w ukropolinie? Czy przypadkiem nie o to w tym wszystkim chodzi? Na podmianie wiecznie niepokornych na tą wschodnią mieszankę, bez historii, bez tradycji, bez honoru, bez wartości… Polska jako jeden z nielicznych krajów pozostała homogeniczna – a to się ‘zarządcom’ nie podoba, jest przecież ‘moda’ na miks płci, ras, wyznań, poglądów itp. Pozbawienie tożsamości pozbawia wartości, ale kto to teraz rozumie? Każdy przecież chce być jewropejczykiem pełną gębą!
Jeden z najlepszych komentarzy jakie ostatnio czytałem. Dokładnie wygląda tak planowanie międzynarodowe. Homogeniczność jest bardzo wskazana dla narodu, ale nienawidzona przez tych, co chcą rządzić masą. Dlatego tak wiele zagranicznych kapitałów sponsoruje partie oraz ruchy lewicowe w Polsce. Przecież te różne lewicowe bojówki (partie, stowarzyszenia, ugrupowania) zawsze są finansowane z kapitału zagranicznego. To już osobie o minimalnych podstawach rozumowania powinno dawać bardzo wiele do myślenia. Żyjemy obecnie w świecie, który tylko wsadowo udaje cywilizowany i w imię wolności oraz równości – a tak naprawdę chodzi tutaj o politykę rozsadzenie społeczeństwa (ogólnie narodowych) jako plan wieloletni. Większość ludzi jednak skupia się na jedzeniu chleba codziennego, zamiast umysłem wybiegać w takie dywagacje, dlatego takie rzeczy się dzieją i coraz bardziej wysadzają Europę w kierunku braku jedności etnicznej. A tym samym grupie bardzo łatwej do manipulowania i przyspieszenia gotowania ich na przyszłych niewolników.