Darmowe Laptopy dla uczniów klas 4 – Zwykłe rozdawnictwo i socjalizm
Program polegający na bezpłatnym rozdaniu laptopów, dla wszystkich uczniów klas 4 został przypieczętowany. Każdy uczeń szkoły podstawowej, będący w czwartej klasie – otrzyma zatem laptopa na koszt polskich podatników.
Niestety ten program oraz cały jego pomysł, jest zwykłym chorym i bezmyślnym socjalizmem. Program takiego typu i kalibru – stworzy dodatkowe problemy społeczne oraz gospodarcze. Wiele osób prawdopodobnie nie zdaje sobie sprawy, że takie szkodliwe działanie rządu – pociągają za sobą wiele dodatkowych problemów. Które negatywnie odbijających się na gospodarce kraju i finalnie portfelach obywateli.
Program typu „bezpłatny laptop dla uczniów klas 4” gdy wczytać się w niego dokładniej, jest zwykłym skrajnym idiotyzmem. Dowodzi tylko, jak szkodliwe osoby dla kraju znajdują się w Polskim sejmie. Na początku jednak przyjrzyjmy się faktom i danym.
Ilość zamówionych laptopów dla uczniów klas 4 ma wynosić 394 346 sztuk, jest to już bardzo problematyczne. Tak duże zamówienie urządzeń, tworzy duże problemy logistyczne. Mało podmiotów jest zdolnych – zapewnić taką ilość jednakowych urządzeń w określonym terminie, a tym samym eliminuje się automatycznie wiele tańszych oferentów.
Kluczowym problem i głupotą jest stworzenie oferty, mającej dostarczyć jednakowe urządzeni w tak ogromnej ilości. Aby znacznie obniżyć cenę takiego zamówienia (nawet o 1/3 finalnej ceny) wystarczyło by, dostarczyć ramowych specyfikacji w zamówieniu oraz nie wymagać jednakowych urządzeń.
Wtedy można by było skompletować taką ilość laptopów, o analogicznych parametrach – ale różnych producentów, a nawet dostawców. Najgłupszym rozwiązaniem jest zamówienie identycznych urządzeń w takiej dużej ilości. Automatycznie podbija się cenę zamówienia, na skutek trudności logistycznych.
Jakie z takiego zamówienia wynikną dodatkowe problemy gospodarcze. Przede wszystkim prawie 400 000 laptopów na koszt podatnika „za darmo” dla uczniów klas 4 – będzie skutkować tym, że znaczny ilościowy procent tego typu urządzeń nie będzie zakupiony w sklepach przez samych konsumentów. Oczywiste jest, że jeśli ktoś dostaje laptopa za darmo – to laptopa nie kupuje z reguły dodatkowego w sklepie (chyba że mocniejszego). Tym samym praktycznie zamraża się popyt na takie urządzenia, dla bardzo dużej grupy konsumentów. A więc co z firmami, które takie urządzenia sprzedają raz produkują? Zaczynają mieć problem finansowy na skutek znacznego spadku popytu.
Taka ogromna ilość laptopów z zamówienia publicznego, bez wątpienia będzie miała spory odsetek – który trafi na rynek wtóry. Wiele firm zajmujących się dystrybucją, sprzedażą a nawet produkcją takich urządzeń – odczuje to finansowo. Być może nawet zbankrutuje. Bo ilość publicznego zamówienia, oznacza z grubsza odpływ podobnej ilości klientów dla firm z tego zakresu, w danym roku kalendarzowym.
Koszt programu „bezpłatne” laptopy dla uczniów klas 4 – ma wynieść we wstępnym szacowaniu 1 164 109 392 zł – czyli ponad 1,16 mld złotych (koszt wstępnego urządzenia 2 952 zł brutto). Jest to gigantyczna kwota, wydana w większości przypadków bezcelowo.
W obecnych czasach zdecydowana większość osób posiada komputer w domu. Dodatkowo, dlaczego ma się sponsorować z pieniędzy podatników kolejne świadczenia socjalne. Takim świadczeniem jest bez wątpienia – program darmowych laptopów.
W dobie szalejącej inflacji, stale rosnących cenach w sklepach – bez wątpienia kolejny program socjalny jest najgłupszym możliwym pomysłem. To jest dosłowne kolejne dolewanie benzyny do ognia. Ludzie w rządzie doskonale o tym wiedzą, ale im zależy moim zdaniem na utrzymaniu swojego „koryta”.
W Polsce bardzo mocno zakorzenił się socjalizm. W wielu innych krajach taki program, by był skrytykowany przez ogół społeczeństwa. W Polsce niestety pokomunistycznej, nie ma większego echa. Cały ten niebotyczny wydatek oznacza, że osoby pracujące w sektorze prywatnym (publicznym także, ale ale oni płacą podatki z podatków tych pierwszych) – zapłacą jeszcze większe podatki w czasie inflacji. Pieniądze na wszelkie świadczenia socjalne, biorą się z przymusowych podatków samych obywateli.
Programy socjalne zawsze stymulują wzrost inflacji. Ten program także będzie miał takie same działanie.
Patologii nie ma jednak końca. Rząd już zapowiedział, że zakupi także kolejne setki tysięcy laptopów dla nauczycieli. Wiele nauczycieli – to nie są ekonomiści. Wiele będzie rozumowało, że coś dostają od rządu – mimo, że na własny koszt obywateli.
W niedalekiej przyszłości więc czeka nas planowany jeszcze większy podobny program zakupu laptopów – tym razem dla nauczycieli, oraz następnie ponownie komputerów do szkól. Jeśli zapowiedź okaże się spełniona. Darmowe laptopy dla uczniów klas 4 – to próba rządowa, czy społeczeństwo to „łyknie” bez buntu. Wtedy zrobią większy kroczek – można czytać także jako „wałek”. Następnie wydatek na laptopy dla nauczycieli – choć ten powinien wchodzić w wyposażenie szkoły, ale kto by się przejmował logiką.
Warto poruczyć kwestie socjologiczne. Dlaczego „darmowe” laptopy są dla uczniów 4-tej klasy, a nie przykładowo 5. Oraz czy co roku będą rozdawane takie laptopy, jak obecne dzieci z klas 3 – wejdą za rok do klasy 4? To są bardzo poważne pytania, bo tworzą bardzo poważne wydatki publiczne oraz konieczności dodatkowego podniesienia podatków.
Czy jest to kolejny program – mający oszołomić część społeczeństwa i przekonać ich do danego rządu przed wyborami. W normalnym zdrowym kraju, tak rząd pewnie by skończył już dawno w więzieniu. Niestety jakość rządu, jest ogólnym obrazem jakości społeczeństwa.
Po ogłoszeniu przez rząd takiego zamówienia, swoje oferty złożyło 14 firm. Z czego większość to nie są producenci, ale pośrednicy. Dlaczego już na starcie zrobiło się drogo? Dlatego co było poruszone wcześniej – jednorodność dużego, bardzo trudnego do przełknięcia dla normalnej firmy zamówienia. Prawie żaden producent nie chce brać takiego zamówienia publicznego, bardzo restrykcyjnego i problematycznego. Więc zgłaszają się pośrednicy – często ze spółki satelity. Wtedy w razie czego, jej problemy nie zostaną przeniesiona na spółkę „matkę”.
Warto dodać, że darmowe laptopy są także dla dzieci obcokrajowców – uczących się w klasach 4 w Polsce. Ale skoro na koszt Polaków już są zagwarantowane dla nich emerytury, renty oraz jeszcze więcej świadczeń socjalnych – niż dla finansujących to Polaków – to nie ma co się dziwić i szukać tutaj dziury w dziurze.
Przyjrzyjmy się samym laptopom. Najtańszą ofertą było urządzenie ASUS ExpertBook B1502CBA (w cenie 2 952 zł brutto) – które nie jest zbyt mocne. Można powiedzieć więcej, jest po prostu przeciętne w tej cenie. W cenach takich samych, a nawet o około 1/3 niższych można kupić analogiczne urządzenia – w dowolnym lepszym sklepie.
Więc czemu to jest tak drogie? – ponownie należy wrócić do masowego zamówienia jednakowych urządzeń. Jeśli urządzenia mogły by być różne, ale o analogicznych parametrach – cenę można by było zbić nawet o 1/3 – co daje prawie 400 000 000 zł oszczędności. Ale po co urzędnik państwowy ma oszczędzać? – jak wydaje pieniądze podatników, a nie swoje. A może nawet jeszcze zarobi kilkadziesiąt milionów na wydatku… Nie na pewno w Polsce by tego nie zrobili… mimo, że dzieje się codziennie.
Kolejną kwestią wartą rozważenia jest oprogramowanie laptopa. Dlaczego jest na nim domyśle Windows 11. Przecież bardzo dobrym i rozwojowym oprogramowaniem, jest całkowicie darmowy przykładowo Linux Mint. Obsługuje się go praktycznie tak samo jak Windows. Z czego dystrybucja jest darmowa i dająca znacznie więcej możliwości rozwoju w stronę informatyzacji. Co więcej Linux jest znacznie stabilniejszy niż Windows. Dodatkowo Linux finalnie jest prostszym systemem, co do kompatybilności działania.
Laptopy mają podobno służyć do edukacji, a więc Linux by zapewnił wszystko z nawiązką co jest potrzebne. No chyba, że jednak chodzi o granie w gry, wtedy lepszy jest Windows. Choć akurat zwycięski laptop nie pozwoli zagrać w żadne poważniejsze gierki, bo nie da rady odpalić żadnej istotnej grafiki.
Zwycięski laptop zgodnie z zamówieniem ma posiadać (nie wiedzieć czemu) Windows 11. Ram 8 GB, dysk twardy 256 GB SSD, zintegrowaną kartę graficzną, rozdzielczość ekranu 1920×1080 oraz procesor Intel Core I3 12 generacji. Można zadać sobie pytanie, skąd więc wynika jego wysoka cena? Odpowiedź była już kilkakrotnie w tym artykule.
Warto jeszcze dodać kolejną rzecz – przecież były niedawno programy darmowe komputery dla osób z wsi popegeerowskich. Programy także dodatkowego obdarowywania komputerami, niektóre wybrane małe grupy osób. W niektórych przypadkach więc jedna rodzina otrzyma już trzeciego, a w skrajnych przypadkach nawet 4 laptopa z rzędu na koszt podatnika.
Program „darmowego” laptopa dla uczniów klas 4 nie ma żadnych zasad dodatkowych. Dostanie takie urządzenie każdy, bez względu na majętność, oraz czy dostał komputer w innych programach. A nawet bez znaczenia czy jest obywatelem Polskim.
Dostanie go każdy, kto spełni wymóg ucznia klas 4. A jak było napisane wcześniej, to dopiero początek planów socjalistycznych – rozdawnictwa na koszt podatnika. Szanowni Państwo, warto w każdych wyborach głosować mądrze. Nie myśleć tylko o własnym krótkoterminowym interesie. Brak udziału w wyborach, to także głos oddawany na socjalistów rujnujących ten kraj i jego pracujących obywateli. Zapraszamy do kolejnych tematów w serwisie.
Rozdawnictwo w tym przypadku to mało powiedziane. Przecież co do tych laptopów wystarczyło zrobić bardzo proste rozwiązanie. Laptopy są własnością szkoły i szkoła je wypożycza uczniom, jeśli zadeklarują potrzebę posiadania komputera w domu. Dodatkowo wypożyczenie laptopa przez szkołę jest obarczone tym, że osoba za niego odpowiada w pełnej jego wartości. A więc uszkodzenie, zgubienie lub inne rzeczy = równają się konieczności zwrotu szkole za niego równowartości.
Już na dzień dobry by odpadła ilość zapotrzebowania na kilkaset tysięcy chętnych. Ludzie co mają by nie chcieli dodatkowe zobowiązania i niepotrzebnej maszyny. To by oszczędziło setki milionów złotych. Ale standardowo, rząd w Polsce szkodników wybrał najgłupsze z najgłupszych rozwiązań i najbardziej jak to powiedzieliście szkodliwe.
To bardzo mądre i słuszne rozwiązanie. Faktycznie teoretyczny problem rozwiązuje i nie tworzy wtedy nowego. Bardzo fajny pomysł, ale widać ci w sejmie mają zupełnie inne plany. Oni chcą wydać jak najwięcej pieniędzy, a nie rozwiązywać faktyczne problemy.
Darmowe laptopy dla uczniów 4 klasy. Myślałem, że to jakiś fejk. A to wszystko jest niestety prawdziwy koszmar. To przecież jest jakiś wymysł i krętaczy rządowych. Przecież nikt nie mówi o firmach co sprzedają takie komputery. Nagle im rynek praktycznie spadnie do do dna. Dodatkowo cena gruchota jak za całkiem rozsądne urządzenie. A otrzymuje się finalnie przestarzały i niezdolny do mocniejszej pracy tanie szmelc.
Ktoś robi na tym gruby wał, przecież to jest taka sama afera jak z respiratorami. To jest dokładnie taki sam przewał tych samych ludzi w kręgu władzy.
No to super. Dostanę teraz nowe urządzenie dla dzieciaka. Może taki sam program będzie za rok, to akurat mam drugie dziecko o rok różnicy. Wtedy dostanę dwa urządzenia. A trzy lata temu, otrzymaliśmy jeszcze laptopa dla edukacji z MOPS. Ale o słabszych parametrach. To najlepiej będzie najstarszego od razu sprzedać i zostawić sobie ten najlepsze. Mi też nie do końca podobają się takie rozdawnictwa, bo również pracuję mimo że się nam nie przelewa. W sklepie ceny takie, że prawi wszystko co się zarabia wydaje jednocześnie na żywność i ubrania.
słabo że na tej stronie w żadnym miejscu nie ma daty, artylułu, czy komentarzy
przez co nie wiadomo czy czytam coś np. z 2019 czy późniejszego (ktoś wspomniał o respiratorach, to pewnie post 2020 )
To jest artykuł z 28 kwietnia 2023 roku. Sprawa darmowych laptopów na koszt podatników dla uczniów klas 4, jest teraz dziejącym się socjalizmem w Polsce. Ten naszym zdaniem gruby “przekręt” właśnie dokonuje się na oczach biernych Polaków za ich pieniądze. Będzie to samo co z respiratorami a w zasadzie już jest w toku.