Dlaczego podatki w Szczecinie szybko rosną – to wina urzędników
Ostatnimi czasy setki osób w szczecińskich portalach społecznościowych wyraziło swoje niezadowolenie w kwestii maksymalnych podwyżek podatków, jakie zaserwował urząd miasta za entuzjastyczną zgodą radnych miejskich.
Szczególnie chodzi o podatek od nieruchomości, choć na uwadze trzeba mieć także inne liczne podatki miejskie jakie także istnieją choćby od transportu, posiadania psa czy podatki pośrednie czyli do spółek miejskich (państwowych) lub powiązanych za choćby wodociągi, kanalizację, śmieci, groby, pielęgnację zieleni i lista w zasadzie ciągnie się bez końca.
Podatek od nieruchomości odbije się oczywiście na wszystkich osobach, bez względu czy mają własną nieruchomość czy nie mają żadnej – każdy zapłaci za podwyżkę bezpośrednio czy pośrednio w zwiększonych cenach innych dóbr czy usług.
Oburzenie podniesieniem podatków nie dziwi – z racji na fakt, że opłaty i ceny stale rosną zarobki z reguły stoją w miejscu a ludzie pracujący mają realnie coraz mniej gotówki.
Warto zwrócić uwagę jednak na jeden fakt – w makro ekonomii jak i mikroekonomii zasady działania są te same. Rząd krajowy tak samo jak miasto i jego urząd nie ma własnych pieniędzy – pieniądze jakie te instytucje posiadają pochodzą z Podatków wydartych z portfeli obywateli.
Jeśli wiec miasto Szczecin zdecydowało się wybudować nowe: betonowe place Adamowicza, Nowy Aquapark czy wykonać remonty torów tramwajowych na dużych odcinkach a nawet zabetonować leśną ścieżkę w okolicy jeziora Goplana – to znaczy, że to TY mieszkańcu miasta Szczecin (lub jego rezydencji podatkowej) za to zapłacisz a nie urząd. Urząd nie ma własnych pieniędzy – jeśli urząd robi jakąś inwestycję, budowę czy przebudowę – to płaci za nią z kieszeni podatników.
Opłata ta może być bezpośrednia – podatek na cel, lub pośrednia czyli urząd bierze pożyczkę w banku (co jest najgorsze i najczęstsze) a potem obywatele miasta są zadłużeni na lata spłacając pożyczkę oraz jej odsetki i pozostałe opłaty, jakie wynoszą jeszcze więcej (często prawie 2 razy tyle) niż pożyczona kwota.
Nawet jak inwestycja jest współfinansowana z innych źródeł – te te drugie źródło też w 90% pewności pochodzi z twoich podatków, tylko z innego segmenty ich zbierania – szczebla krajowego, wojewódzkiego lub lokalnego. Pieniądze nie rosną na drzewie – wszystkie w inwestycjach Państwowych lub miejskich pochodzą od obywateli.
Jeśli ktoś jest zwolennikiem rozpasanych działań miasta i urzędników – to powinien być świadomy, że sam za nie zapłaci z pozostałymi obywatelami. Czego niestety większość osób wydaje się nie rozumieć. Dlatego ważne jest wybieranie urzędników sceptycznych do nadmiernej i niepotrzebnej rozrzutności pieniędzy miejskich – bo wszystkie będą pochodzić z Waszych własnych kieszeni.
Zapraszam do wyrażenia własnego zdania oraz udostępnienia aby uświadomić to innym osobom
Niestety w 100% się z tym zgodzę. Jak twierdzę na fb że głupotą jest wydawanie przez urzędników więcej pieniędzy niż mają i zaciągają po to pożyczki to niektórzy ludzie piszą – tak to nic nie budujemy. Nie wiem czemu społeczeństwo jest tak naiwne, sami chcą aby podatki były coraz większe.
Z rogu na rok podnoszą podatki i z roku na rok coraz więcej mają w planach przebudowy Szczecina. Wiele z tych co się robi jest potrzebne ale ogromna pula to wydatki wołające o pomstę do nieba. Na przykład ten betonowiec adamowicza to jest kpina i z nazwy i z wyglądu. Kosztowało nas to 3 200 000 zł! TO jest szaleństwo bo plac wygląda podobnie jak poprzedni tylko ma mniej chwastów i inna krostę betonową.
Fabryka wody – ludzie zapłacą za nią gigantyczne chyba z pół miliarda a potem będą płacić na bank drogo za bilety za korzystanie. W zarządzie będzie oczywiście urzędnicza rodzina oraz znajomki tak samo jak pracownicy górnego szczebelka.
To samo co pisze w tym artykule to jest często mówione na kanale Podziemna TV jaki oglądam. Dobrze aby jak najwięcej ludzi to zrozumiało.
Fajnie że też poruszona została sprawa nowego pomysłu betonowania ścieżki przy jeziorze goplana. Myślałem że cykliści się wściekną ale wydaje się że duża ich grupa jest zadowolona że zaleją las betonem a przynajmniej mają takie plany.
Opłaty w szczecinie podskoczyły nie tylko podatki, ale co ciekawe w sklepach jest też drożej. Niby przykładowo netto czy biedronka to ten sam sklep jak w innych miastach a tutaj w tej sieciówce w szczecinie jest drożej niż w Pyrzycach czy Stargardzie.
Masakra jak się okrada ludzi w podatkach na projekty bzdury. Nawet te bilety bezpłatne na autobus dla dzieci to jakaś patologia socjologiczna. Wszyscy płacą w podatkach na utrzymanie taboru pojazdów aby dzieci jakiś osób co sami sobie je zrobili i powinni utrzymywać mogły jechać bezpłatnie. Przymus dzielenia się zarobioną gotówką jest chyba najbardziej szalony w Polsce. Przecież podatku wynoszą obecnie około 80% kosztów pracy pracownika – wyplata – 45% – koszty pracodawcy jakich nie widzi pracownik a idą do Państwa – około 30% a potem VAT akcyza i pozostałe opłaty – ludziom zostaje max 20% tego co wypracowali własną pracą resztę kranie złodziejskie państwo i lewicowi urzędnicy.
A niech wydają ile chcą, ja mieszkam w szczecinie ale rozliczam się w innej części polski. Im więcej wydacie tym więcej będę miał atrakcji Waszym kosztem 🙂 A tak na poważnie, to oczywiście że urzędnicy już przesadnie szukają miejsca gdzie mogą wydać gotówkę, czyli mają coś z tego prywatnie do kieszeni.
A koszta dodatkowe – ciekawe jak będzie ten aquapark jak będzie miała rentowność arkonka oraz ten z Gryfic.
Nie rozumiem tych wszystkich, którzy tylko narzekają. Pewnie wszystko chcieliby za darmo. Szczecin się nareszcie rozwija, nowe inwestycje wymagają nakładów. Wszyscy chcieliby mieć Aquaparki, drogi rowerowe, piękne miasto , ale skąd na to wziąć pieniądze. Oczywiście ze z podatków. Przecież samorządy nie posiadają własnych środków tak samo jak rząd nie posiada własnych środków na 500 plus czy temu podobne. We własnym mieszkaniu chcą mieć też ładnie wiec inwestują często z zaciągniętych kredytów. Niestety cześć społeczeństwa nauczona jest tylko branie dając z siebie niczego. Ludzie ogarnijcie się. Po dopłaty, dodatki , rekompensaty, wszyscy wyciągają łapy. Niestety , nieliczni rozumieją, że aby coś osiągnąć, do czegoś dojść lub coś posiadać trzeba z czegoś zrezygnować. Większość przyzwyczajona jest tylko brać o nic w zamian dać.
Nowe nakłady a nie mogą być już na bazie stałych opłat jakie są pobierane a nie zwiększać podatki na nowe wydumane podatki. Uważasz że jest dobrze brać pożyczkę taką, za jaką trzeba będzie spłacać kilka razy tyle co się wzięło i stale windować podatek. Akwapark – Wszyscy – nie z tego nie skorzysta nawet 50% mieszkańców z jakich zostanie pobrana na jego utrzymania gotówka oraz jego budowę. To jest chore, niech to co tak chcą akwapark sami go finansują w budowę a nie wszyscy na rzecz tylko tych jacy będą korzystać. Z niego nie będzie korzystała nawet połowa mieszkańców miasta to nie piekarnia.
E.H. przecież to państwo tylko bierze wyciąga łapę i praktycznie nic nie daje w zmian tylko jakąś kpinę. To państwo bierze za nic. Ludzie pracują i sami chcą decydować na co wydadzą swoje pieniądze a nie aby decydował za nich urzędnik gdzie ich pieniądze mają być wydane.
Jakie rekompensaty, dodatki ludzie dostają? Ludzie dają pod przymusem w podatkach swoje pieniądze a nawet nie dają, tylko są im one kradzione a 500+ to jest oddanie reszty z ukradzionej gotówki wybrańcom a ten co nie ma dzieci jest tylko okradany nawet bez wydania reszty. Socjalistyczny system chorego niezdrowego państwa gdzie karze się ludzi pracujących uczciwie na rzecz tych jacy nie pracują lub wybrańców socjalistycznych jacy dostają cudze pieniądze za nic.
Ludzie w Szczecinie nie mają gdzie mieszkać, są ogromne potrzeby mieszkaniowe a wielu z nich nie ma nawet WC w domach. Ogrom młodych pracujących nie stać na mieszkanie ani nie ma komunalnych dla nich ale miasto zamiast budować nowe mieszkania to buduje bzdury i wydaje gotówkę na totalne bzdury. Betonowe place i aleje zamiast tanich i ładnych zielonych. Aquapark jaki będzie pewnie trzeba dodatkowo dopłacać aby się utrzymał, a ludzie nie mają gdzie godnie mieszkać w tym mieście. Chore miasto i jego priorytety.