Gdzie w Szczecinie i Stargardzie można grać i trenować Tenisa Stołowego

Niskie piłki w tenisie stołowymWitajcie, w temacie kilka miejsc gdzie można pograć w tenisa stołowego w Szczecinie oraz Stargardzie. Chodzi tutaj o grę, gdzie pojawiają się osoby systematycznie i gra toczy się na dobrym poziomie.

1. Salos Szczecin tutaj mogą trenować dzieci do 18 roku życia. Posiadają swoją stronę www – https://salos.szczecin.pl/menu/254-treningi

2. Top Spin Szczecin. Poziom gry mieszany do wysokiego. Jest to regularny klub tenisa stołowego Top Spin. http://www.top-spin.pl/ – posiadają też swojego facebooka https://www.facebook.com/profile.php?id=100057063385488 – adresy kontaktowe na ich stronie.

3. Turniej amatorów w Szczecinie, mają stronę na facebooku – Amatorskie turnieje tenisa stołowego w Szczecinie (https://www.facebook.com/profile.php?id=100054491949449) Poziom gry mieszany (zawodnicy amatorzy i z niskich lig). Pobierane są opłaty za udział w turniejach.  Bardzo fajna atmosfera i z reguły duża frekwencja osób. To są już turnieje, a więc raczej nie same treningi.

4. Grupa Tenis Stołowy Szczecin na Facebook – (https://www.facebook.com/groups/715481202174010/) można szukać na niej partnerów do gry. Skupia niektóre osoby zainteresowane tym sportem ze Szczecina.

5. Bez Spiny – posiadają swoją stronę na Facebook (https://www.facebook.com/profile.php?id=100085315818961) – niestety nie wiem dokładnie co to jest, brakuje opisu na grupie. Chyba jest to mocno zorganizowana i nieformalna grupa graczy w tenisa stołowego ze Szczecina.

Między tymi miejscami ludzie swobodnie przepływają, także swoich znajomych możecie znaleźć różnych miejscach. A jeśli nie znacie nikogo – to nie ma obaw, tam poznacie nowych znajomych o podobnych zainteresowaniach.

6. Squash na rampie (http://www.rampasquash.pl/) – jest to miejsce, gdzie można grać odpłatnie w tenisa stołowego w dobrych warunkach. W razie czego nie zapomnij zabrać partnera do gry.

7. Fabryka Energi (https://fabryka-energii.com.pl/) to następne miejsce, gdzie można grać w tenisa stołowego odpłatnie w dobrych warunkach.

8. Elite Sport Club (https://elitesportclub.pl/) – to samo co powyżej.

9. Prime Szczecin (https://primeszczecin.pl/) – ponownie jak powyżej.

10. Akademia Tenisa Stołowego w Szczecinie (http://tenisstolowyszczecin.pl/) oraz ich grupa na Facebook (https://www.facebook.com/eneaakademiatenisastolowego/). Sformalizowana działalność świadcząca odpłatnie usługi z Tenisa Stołowego.

11. Griffin’s spin (https://griffinspin.pl/) mają także swojego Facebooka (https://www.facebook.com/Griffinspin/). Wydaje się, że to kolejny regularny klub tenisa stołowego w Szczecinie.

Oraz oczywiście stoły na dworze, które znajdują się w różnych częściach miasta Szczecin. Szczególnie na orlikach centrach osiedlowych http://orliki.szczecin.pl/ ale nie tylko – lokalizacji jest dużo. Problem mogą być ich gorsze warunki – chodzi o brak osłon przeciwwietrznych oraz otoczenia stołów. W ładną bezwietrzną pogodę nadają się na gry i treningi rekreacyjne.

W Stargardzie znajduje się 1 miejsce do zorganizowanej gry w Tenisa Stołowego – jest to ATS Stargard – regularny klub tenisa stołowego. Więcej informacji o nim poniżej.

Stargard posiada stoły do gry w tenisa stołowego na powietrzu w różnych częściach miasta. Najlepsze warunki do gry posiadają stoły na ulicy Wielkopolska 30 – teren Szkoły Podstawowa nr 4. Oraz na terenie szkoły Podstawowej nr 1 na ulicy Henryka Sienkiewicza 8. Również w dużej strefie rekreacyjnej na osiedlu Pyrzyckim – ulica Armii Krajowej 5.

Jeśli ktoś zna inne miejsca, które można dodać do tej listy – dajcie znać!

Jeśli ktoś poważnie myśli o tenisie stołowym, to polecam regularne kluby tenisa stołowego:

1. Top Spin w Szczecinie: http://www.top-spin.pl – informacje też powyżej. Samemu jeszcze nie miałem z nimi przyjemności.

2. Champion Police: http://championpolice.pl/ – wysoka jakość gry ligowej. Bardzo sympatyczny zespół.

3. ATS Stargard: http://www.atsstargard.hekko.pl/archiwum.html – wysoka jakość gry ligowej oraz amatorskiej o dużej rozpiętości. Bardzo sympatyczny i liczny zespół graczy. Gorąco polecam.

46 komentarzy

  1. Molenda pisze:

    Super podsumowanie. Dodam sobie do zakładek aby nie zgubić tematu. Dzięki ogromne za ten wpis. Nawet nie wiedziałem, że jest tyle miejsc do gry w tenisa stołowego w Szczecinie. Szukałem takich informacji jakiś czas temu. Super że to ktoś podsumował.

  2. Kacperek pisze:

    Dobro robota! Akurat zacząłem na studiach w tym mieście i nic nie mogłem znaleźć do gry. Postaram się sprawdzić jakieś z nich, najbardziej interesują mnie stałe treningi a nie tylko gry. Ten klub ze szczecina strasznie dużo sobie liczy, za 5 dni w tygodniu gier przez cały miesiąc u nas to jest 40 zł składki.

  3. KoniecznyA pisze:

    Witam, czy ktoś może się orientuje, gdzie można dopiero zaczynać grać dla dorosłych w tenisa stołowego tutaj w szczecinie? Chciała bym spróbować tego sporu ale na razie bardziej dla początkujących, za pomoc dziękuję z góry.

  4. Kamil Bartkiewicz pisze:

    W tym dużym mieście będzie zonk. Raczej nie ma nic takiego jak na razie. Wszędzie gdzie są grupy grające to już coś tam grali czy grają. Od samych podstaw można oczywiście grać na dworze jak znajdzie się chętnych do takiej aktywności lub wynajmować trenera w klubach jaki będzie uczył grać od podstaw. Koszta wtedy będą ale szybko się osiągnie poziom średni gdzie grają w pozostałych miejscach.

  5. Wpisując pytanie Tenis stołowy Szczecin praktycznie wszystkie wyniki po za tą stroną są o niczym. Nie ma dla mieszkańców szczecina żadnego miejsc do gry w tenisa stołowego jak i trenowania tej gry. Szkoda bo uwielbiam ten sport a będę tutaj 5 lat na studiach.

  6. Kacper pisze:

    Tenis stołowy i szczecin to dwie osobne sprawy. Tutaj praktycznie jest pustynia co do tego sportu. Sam szukałem już kilka razy miejsc do treningów, oczywiście nie interesują mnie gdzie opłaty są z kosmosu. We Wrocławiu grałem za 40 zł przez miesiąc czasu w klubie – tyle wynosiła opłata miesięczna za codzienny dostęp do hali na gry.

    Nagle okazuje się, że w Szczecinie tenis stołowy to absolutne poniżej zera – godzina gry za 25 zł minimum gdzie za niemal tyle miało się miesiąc gry co to jakąś godzinę. To jaka kpina to miasto.

    Nie wiem czy inne tak duże miasto jak Szczecin też jest takim zerem w tenisie stołowym jak to co do dostępności tego sportu.

  7. Mac33 pisze:

    A najlepsze jest to że police czy Stargard mają fajnie działajcie kuby a duże największe miasto centralne nie ma nic otwartego. Też się zawiodłem na tym mieście. Jestem ze Szczecina i jak chcę grać to muszę jechać do Polic lub Stargardu bo w Szczecinie tenis stołowy praktycznie nie istnieje.

    1. Norbert pisze:

      Co niedziele sa odplatne turnieje za 30zl 5godzin grania. Top spin organizuje na lukasinkiego w fabryce energi

  8. Szustek pisze:

    Amatorskie turnieje tenisa stołowego w Szczecinie to przecież granie amatorów (zgodnie z nazwy) z osobami jakie gają w ligach. Osoba jaka gra raz na tydzień lub rzadziej rywalizuje z taką jaka gra codziennie lub kilka razy na tydzień w profesjonalnych klubach. Tam powinno być podzielone na zawody dla amatorów jacy nie grają i nigdy nie grali w ligach klubowych oraz tych jacy grali i grają.

    A tak rywalizują osoby o skrajnie innych poziomach i możliwościach gdzie wiadomo kto wygra. Ta chodzi mój kuzyn jaki gra w lidze i zawsze jest wysoko o ile jest na tym turnieju.

  9. Jacynt Adam pisze:

    Jak ktoś lubi grać w tenisa stołowego to ze szczecina powinien jeździć do Polic lub Stargardu tam się rozwinie w grze. Nie warto grać w szczecinie w takich cenach jakie oferują te różne miejsca.

    Ewentualnie 13 szczecin też działa ale ma problemy z miejscem i ilością treningów.

  10. ToTemat pisze:

    Czasami piszecie do nas pytanie gdzie sami byśmy polecali grę. Osobiście uważam że ATS Stargard ma obecnie najlepszą opcję, ludzie tam są otwarci oraz jest ich spora ilość w różnych stylach gry. Dodatkowo cenowo wypada korzystnie oraz sam klub stoi na wysokim poziomie. Bardzo dobra kadra oraz ogólnie zaplecze – tam grałem jakiś czas jako amator i zawsze byłem bardzo zadowolony.

  11. Trapis pisze:

    Potwierdzam w Szczecinie tenis stołowy to jest jakaś parodia, nigdzie się nie da normalnie zagrać na warunkach jakie ma się w klubach. Wszędzie zamknięte grupy lub mało otwarte na nowe osoby. Bardzo dziwne miasto a na studiach będę tutaj jeszcze 4 lata i na pewno spadnie mi kondycja bo nie ma dostępności do tego sporu. Nawet miejski ośrodek sportu nie ma w ofercie tenisa stołowego i stołów to jest jakaś parodia miasta.

    1. Anonim pisze:

      Zapraszam do klubu Griffin’s Spin Szczecin. Polecam. Gramy na hali TME przy ul. Racibora.

      Zawodnik klubu

  12. AdamW pisze:

    Ja próbowałem szukać miejsca do gry w top spinie w szczecinie i niestety. Nie chcą odpowiedzieć na pytanie ile się płaci, jak można dołączyć. Słuchałem w audycji radiowej radia szczecin przez internet o tym klubie bo wcześniej nie wiedziałem że taki istnieje. Jak próbowałem uzyskać informacje to jestem przez nich zbywany, jakiś totalnie dziwne miejsce, ukrywają opląty, ukrywają zasady to jakieś chore miejsce mi się wydaje.

    Postaram się uzyskać jakieś informacje z innych miejsc o jakich pisaliście choć bardzo rzadko jestem w kraju to fajnie by było gdzieś grać także lokalnie. Tego top spina w każdym razie nie polecam a wręcz przestrzegam przed tymi dziwnymi ludźmi jacy go prowadzą bliżej przypomina to kontakt z półświatkiem niż ludzi z dziedziny sportu.

  13. Daniel pisze:

    Ja gram teraz w AZS w Szczecinie tylko że to klub studencki dla aktywnych studentów. Gry raz w tygodniu po dwie godziny. To jest dość mało aby mieć dobry poziom na przyszłe rywalizacje także miedzy studenckie. Fajnie by dołączyć do innych grup aby rozwijać umiejętności. Może akurat coś z tego da mi się wybrać.

  14. Kwasek22 pisze:

    U mnie w Goleniowie jest dostępny tenis stołowy w profesjonalnym pomieszczeniu na OSIR w cenie 7 zł za godzinę. Jak przyjechałem tutaj na studia to myślałem że osiwieję jak zobaczyłem ceny w tym mieście. Szok i niedowierzanie jeszcze nie schodzą. Tam 7 zł to normalna cena a tutaj 25 najmniejsza jaką widziałem za to samo. W szczecinie jest 3,5 X drożej niż u mnie w mieście. To jak mam chęć grać to wolę u siebie gdy wracam do domu

  15. Krystian Kaprich pisze:

    O super sprawa że jest też coś dla młodszych osób. Adam daj znać ile kosztują takie zajęcia oraz w jakim wieku mogą być dzieci? Mój gra w innym klubie ale może akurat będzie ciekawsza opcja tam gdzie mówisz.

  16. Sauski pisze:

    UKS 13 mogą grać też dorośli. Bardzo synaptyczny facet to prowadzi. Jakiś czas temu się dowiadywałem tam o gry w tenisa stołowego w Szczecinie i nie było problemu. Z czasem niestety mi nie wypaliło i nie brałem jeszcze udziału. Ale tam są bez problemu treningi grupowe dla dorosłych. Szkoda tylko że to prawobrzeże.

  17. Piotr Zawada pisze:

    Mój syn chodzi na zajęcia do Top-Spin. Jest bardzo zadowolony , robi postępy. Ja mam dobry kontakt z trenerami , znajdują czas , aby odpowiedzieć na moje pytania.

    Z pełną odpowiedzialnością mogę polecić ten klub.

  18. ToTemat pisze:

    Jeszcze warto zwrócić uwagę na to, że Top Spin gra także w 2 lidze. To ma znaczenie jak wysoko gra kadra a tutaj jest dobrze. Dużo klubów ma zawodników z zewnątrz, którzy nie bywają na treningach klubu a w Top Spinie wydaje mi się, że są wewnętrzni i to jest bardzo dobre – dla podnoszenia poziomu gry osób tam trenujących.

    Co do cen – proszę pamiętać, że podałem w temacie tyle ile wiedziałem co gdzie i jak. To jednak zawsze może się zmieniać. Najprościej i najlepiej bezpośrednio się skontaktować z dowolnym miejscem i się zapytać. Fajnie jak byście sami też aktualizowali miejsca do gier i informacje o nich. Ja nie jestem na bieżąco.

  19. Andrzej pisze:

    Pragnę zauważyć że w Policach też mamy 2 ligę i są to nasi zawodnicy. A także składki członkowskie mamy chyba najbardziej korzystne spośród klubów tenisa stołowego w województwie. Police bardzo blisko Szczecina to przecież jest tuż za rogiem, nawet można dojechać autobusem miejskim ze Szczecina prawie pod samą halę gdzie są treningi.

  20. Cydrosk pisze:

    Ludzie chyba nie do końca rozumieją, co oznacza słowo “AMATOR”. Amator to osoba, która nie utrzymuje się z danej dyscypliny sportu. Są słabi i dobrzy amatorzy. Jak ktoś gra w 4 lidze to zaraz słyszę, że jest zawodowcem. 4 liga tenisa stołowego to 2 poziom rozgrywkowy OD DOŁU ! Czy jak ktoś gra w piłkę nożną w B klasie to znaczy, że jest zawodowcem ? 🙂

    Czytam jeszcze o turniejach na Felczaka 3C i widzę takie zdanie

    “Ligowcy grają z amatorami a więc prawdziwi amatorzy nie mają szans i są mięsem armatnim.”

    Potem czytam o turniejach na Zawadzkiego a tam tylko wzmianka, że są turnieje.

    Przecież turnieje na Zawadzkiego mają 2 klasy wyższy poziom ! Na Felczaka może co najwyżej grać 4 liga a na Zawadzkiego grają takie nazwiska jak Wojewoda czy Pszeniczka. 2 i 3 liga !!! Czy tam “prawdziwi amatorzy” nie są mięsem armatnim ? 🙂

  21. Filipak pisze:

    4 czy 5 liga to już liga. Pewnie chodzi o grę osób, które grają w lidze względem tych jacy nie grają nigdzie. Ci co grają ligowo mają z reguły regularne treningi. Osoby co nigdzie nie grają to jedyną grę mają na turnieju czyli są bez szans. Samemu gram na poziomie 2 ligi i szukałem takiego miejsc do gry w szczecinie. Raz byłem na felczaka i widziałem jak grają tam osoby które dopiero zaczynają, jaki i te z jakimi samemu miałbym problem w grze na poważnie.

    Wydaje mi się, że podział powinien być na osoby grające w dowodnej lidzie i osobno na nie grające nigdzie, tak samo jak u mnie w rodzimej łodzi. Dziwne jest taka zbieranie wszystkich do jednego worka.

    Amator można rozumieć ten co nie ma wynagrodzenia z gry, ale można także na tego co gra od wielkiego dzwona względem takiego co gra regularnie w klubie.

    Na zawadzkiego jeszcze nie byłem. Dobrze wiedzieć, że tam można będzie się spodziewać wyższego poziomu.

  22. A. Kołoszyński pisze:

    Panowie zwrócicie uwagę na turnieje jakie organizowane są przy imprezach w różnych miejscach. Turnieje amatorów a gra tam z reguły trzon ligowy, zawsze wygrywają na tle pozostałych osób. Samemu grałem wiele lat temu w 4 lidze grupy południowej i współorganizowałem takie turnieje. Problemem jest też wyłapanie kto gra w lidze a kto nie, bo sami się często nie przyznawali do tego, gdy w regulaminie był zapis o tym że nie mogą być czynnymi zawodnikami. To także jest często problem dla organizatorów, aby wszystko odbywało się uczciwie. Sam regulamin nawet jak jest też nie do końca pomaga.

    Tutaj też Pan Cydrowski błędnie interpretuje słowo amator – bo amator zgodnie z PWN znaczy nic innego jak osoba bez doświadczenia w danej dziedzinie i zajmująca się tym nie profesjonalnie. A więc zawodnik ligowy dowolnej ligi jaki nie ma za to grosza nie jest amatorem ale zawodnikiem ligowym. Amatorem jest ktoś co lubi grać ale nie gra w rządnej regularnej formie.

    Amator nie ma nigdy i nigdy nie miało powiązania z trybem zawodowym zarobkowym i nie zarobkowym tylko podejściem profesjonalnym i zapleczem lub jego brakiem.

  23. A. Kołoszyński pisze:

    Przepraszam że jeszcze raz ale nie ma opcji edycji postu. Skąd Panu Cydroskiemu wzięło się znaczenie słowa “Amator”. Jedyna obowiązujące definicja jest według PWN – czyli każdy zawodnik ligowy dowolnej ligi nie jest amatorem a nawet nie jest nim były zawodnik ligowy co normowały też przepisy sędziowskie czy rozgrywkowe (nie pamiętam który dokument). Amator to każdy jaki nigdy nie był profesjonalistą w sporcie a więc nigdy nie był w żadnej lidze ani tym bardziej nie jest zawodnikiem takowej ligi.

    Z tym też mieliśmy problem w Poznaniu, że na organizowanych przez nas zawodach amatorów i tak zgłaszali się zawodnicy ligowi ościennych klubów a nawet województwa. Tego nie da się weryfikować, mimo zapisu w regulaminie i pytaniach i tak mówili że nie są, z czasem kilka razy okazało się że jednak byli. Niestety to są duże problemy dla organizatorów aby całość była uczciwa i prawidłowo odsiewano amatorów od nie amatorów z tej samej płaszczyzny gry.

  24. Cydroski pisze:

    No dobrze, czyli w takim razie odpowiadając panu Kołoszyńskiemu wychodzi na to, że piłkarz grający a najniższej klasie rozgrywkowej (C klasie) jeżdżący po wioskach, gdzie gra się najczęściej na bagnistych boiskach z “rolnikami” jest w tym momencie “Zawodowcem” mimo, iż bardzo często sam musi płacić za dojazdy na mecze i może zapomnieć o choćby złotówce za swoją grę.

    Kolejna sprawa to taka, że w piłce nożnej można grać nawet w 3 lidze na szczeblu już centralnym PZPN na kontrakcie amatorskim. i chętnie bym usłyszał, jak to pan Kołoszyński zinterpretuje.

  25. Zbaczacie z tematu. Co za różnica tak czy owak to rozumieć, co wy encyklopedie piszecie czy jak. Ja bym przychylił się do znaczenia tego pwn, jeśli tacy chcecie być dokładni o termin słowa amator. Na pewno grać nie powinni ci co grają w dowolnej lidzie z tymi co w ligach nie grają – to jest bez wątpienia mieszanie dwóch światów.

    Natomiast jeśli to nie przeszkadza uczestnikom w dowolnym miejscu i nie wysuwają w związku z tym obiekcji do organizatora to nie ma tematu. No chyba że takie są ale tego nie możemy wiedzieć.

    W szczecinie niestety nie ma za bardzo miejsc do treningu, nawet wioski mają świetlice ze stołami dostępne przez cały dzień. Szczecin się ich nie dorobił jeszcze 🙂

    Kiedyś były także turnieje na marina club nad jeziorem dąbie, teraz już ich tam też nie ma. Trzeba się cieszyć z tego co jest, mimo że jest tego bardzo mało ale lepsze niż nic.

  26. Devs pisze:

    Witam wszystkich. To ja jestem organizatorem turniejów na Felczaka 3C. Widzę, że problemem jest tu definicja amatora 🙂
    Według Polskiego związku tenisa stołowego amatorem jest zawodnik na szczeblu wojewódzkim od 2 do 5 ligi a profesjonalistą jest gracz na szczeblu centralnym (ekstraliga i 1 liga).

    Jak już słusznie zostało zauważone, o wiele wyższy poziom jest w turniejach przy ul. Zawadzkiego. Panowie grają w kapliczce, która została przerobiona na halę sportową. Poziom sięga tam 2 ligi.

    Słusznie też zostało zauważone, że o turniejach przy ul. Zawadzkiego została napisana mała wzmianka pomimo dużo wyższego poziomu a turnieje prowadzone prze zemnie zostały opisane w taki sposób, że prawdziwi amatorzy stanowią mięso armatnie dla zawodowców. Fakty są takie, że na moich turniejach poziom jest najniższy w Szczecinie.

    Wytłumaczę jeszcze, jak u nas to przebiega. Na początku przeprowadzane są błyskawiczne eliminacje. Np jak są 24 osoby jak ostatnio robię 8 grup po 3 osoby. Zwycięzcy grup grają w finale A, 2 miejsca w finale B a 3 miejsca w finale C. “Zawodowców” jest maksymalnie 6 na turnieju. W zeszłą niedzielę ligowców było aż 3 🙂
    Po eliminacjach gramy rozgrywki grupowe z dopasowanym poziomem pod graczy. Mamy 3 finały A, B i C. W każdym finale gra 8 osób każdy z każdym. “prawdziwi amatorzy” zagrają więc maksymalnie 1 mecz z “zawodowcem” a później grają w finale z innymi zawodnikami na podobnym poziomie. Grupy eliminacyjne są rozstawiane na podstawie rankingu. Korzystam z tak zwanej serpentyny. Czyli w grupie A jest zawodnik z pierwszego miejsca w rankingu w grupie B jest zawodnik z drugiego miejsca … W grupie 8 mamy gracza z pozycji 8 i 9 w rankingu. W grupie 7 mamy graczy z pozycji 7 i 9 … Ranking jest ustalany na podstawie średniej ilości punktów zdobywanych w turniejach (punkty przyznawane są jak w skokach narciarskich 100 punktów za pierwsze miejsce, 80 punktów za drugie miejsce itd.

    Na koniec jeszcze 2 fakty. Jak na turniejach przy ul Zawadzkiego jest wymuszona przerwa to niektórzy przychodzą do nas. Jeden z graczy nas niemiłosiernie klepie (wygrał wszystkie turnieje na których był i chyba nie przegrał jeszcze u nas meczu). Po za tym graczem odwiedza nas sympatyczny starszy pan oraz sympatyczna osoba niepełnosprawna (która i tak nieźle sobie radzi). Obie osoby systematycznie grają w najniższych finałach. Wniosek z tego jest taki, że oni także są mięsem armatnim w turniejach na Zawadzkiego 🙂

    Drugi fakt. Jeden z uczestników z naciskiem na jeden zwrócił mi uwagę, że ligowcy nie powinni grać. Zrobiłem ankietę wśród 12 stałych bywalców co o tym uważają i nikomu nie przeszkadzali a część z nich wręcz domagała się ich gry bo “od kogo mamy się uczyć”.

    Widzę, że został poruszony temat turniejów na marinie. Tam też poziom był wyższy od moich turniejów 🙂

  27. ToTemat pisze:

    Z swojej strony mogę powiedzieć tylko, że informacje jakie ująłem w temacie na górze to tylko to co wiem samemu. Nie napisałem nic więcej niż miałem styczność. Nie mogę napisać co jest na zawadzkiego – bo tam nie byłem. Ale dobrze że Państwo piszecie to sami o to właśnie chodzi.

    Co do gry osób z lepszymi jeśli ktoś chce się rozwinąć to kilka razy już mówiłem że tylko gra na wyższym poziomie prowadzi do rozwoju i analogicznie na niższym niż własnym do powolnego spadku jakości gry. Dlatego im trudniejszy przeciwnik tym bardziej powinno się cieszyć. Za trening personalny z lepszym graczem płaci się naprawdę dużo, więc warto korzystać z tego nawet na turniejach. Samemu nie gram już od wielu lat ale czasami gdzieś wpadam podobijać piłkę na luzie.

    Nawet nie wiedziałem że tyle osób lokalnie przegląda stronę 🙂

  28. MrsD pisze:

    Bardzo ubogo w szczecinie z dostępnością tego sportu. Przyjechałem na studia a tutaj praktycznie nie ma gdzie grać w tenisa stołowego. Na co dzień można pomarzyć o sensownej grze i treningach. Niby miasto wojewódzkie a tutaj praktycznie jakaś totalna lipa, nawet nie powiem że ceny są z dupy bo są jeszcze gorsze.

    W wrocławiu dosłownie zero problemu w dowolnym dniu, w dowolnej godzinie bo tam działają kluby sportowe a tutaj jakieś śmiechu warte oferty. Dobrze że na weekendy wraca się do siebie i można tam sobie pograć na luzie.

  29. Kraz Sebastian pisze:

    Szczecin daje bardzo mało możliwości dla osób lubiących tenisa stołowego. Wszystko prawie pozamykane, bardzo wysokie koszta, trudna dostępność. W innych miastach nie ma najmniejszego problemu zarówno w tych dużych jak i mniejszych. Bardzo to dziwne ale tak jest, niby miasto wojewódzkie a tutaj dostępność różnych form, gdzie indziej są normalne tutaj graniczy z prawie z tabu.

    Także nie jest lekko a nawet jest bardzo trudno. Jak ktoś ludzi tenisa stołowego to lepiej niech wybierze inne miasto na studia jeśli jest taki kierunek bo tutaj się zmarnuje w tym sporcie.

  30. Iwona pisze:

    Witam wszystkich zainteresowanych. Zapraszamy do nowego klubu “Griffin’s-Spin”. Od września ruszamy z grupami na różnym poziomie. Dla dorosłych i dla dzieci. Każdy znajdzie coś dla siebie.

  31. Tomasz pisze:

    LKS Gryfino

    Składka mies 25 zł , pierwszy miesiąc za darmo
    Dni godziny dowolne , są dwa stoły zazwyczaj jeden jest wolny. Trzeba się umawiać indywidualnie, ale są chętni do gry na poziomie początkującym, średnio zaawansowanym.

  32. Amator pisze:

    Klub Sportowy ATS w Stargardzie umożliwia grę w tenisa stołowego dla wszystkich chętnych, zarówno dzieci jak i dorosłych pięć razy w tygodniu : trzy razy na hali OSiR ( 12 stołów ) i dwa razy w SP 11 ( trzy stoły) można więc sobie pograć do woli za 50 zł miesięcznie . Czyli nawet w przeliczeniu mniej niż 1,5 zł za godzinę. Oczywiście jeżeli przyjdzie się tylko jeden raz w miesiącu to wyjdzie 25zł za godzinę.

  33. Wojtek pisze:

    Witam, interesuje mnie temat tenisa stołowego w Szczecinie, gdzie i za ile można pograć. Brak mi tylko w tym artykule i komentarzach dat ich wpisów, nie wiem, jaka jest ich aktualność. Top spina już nie ma, na Felczaka też już nie ma turniejów. Jak się w tym rozeznać?

    1. Top Spin Szczecin – to klub który cały czas działa w Szczecinie. Felczaka chyba gra w “Fabryce Energii”. Artykuł został prze chwilą w całości zaktualizowany – 18 luty 2023. Aby dowiedzieć się tego wszystkiego, wystarczyło skorzystać z linków do tych miejsc podanych na stronie. Zachęcam do kontaktowania się z osobami z tych miejsc bezpośrednio, oni powiedzą jakie są aktualne składki, godziny i dni gier. Takie dane są zbyt dynamiczne, aby je podawać dokładnie w treści.

      Gorąco polecam klub tenisa stołowego ATS w Stargardzie, to naprawdę gry na wysokim poziomie a co więcej na różnych szczeblach. Grałem okazjonalnie (amatorsko) w wielu klubach w całej Polsce, w zależności gdzie przebywałem i bez wątpienia ATS był jednym z najlepszych klubów. Szczególnie jeśli mówimy o zachodniopomorskim to prawdopodobnie jest w top pod wieloma względami.

      1. Anonim pisze:

        Klub Top – Spin Szczecin istnieje już tylko w teorii, ponieważ nawet już nie grają w żadnych rozgrywkach ligowych z racji tego, że się wycofali, a klub rozpadł się drogą naturalną. Niektórzy zawodnicy z tego “klubu” zmienili barwy klubowe.

  34. Ania pisze:

    Można grać również Rampa squas na ul. Jagiellońskiej są 3 stoły i fajne promocje mają na drugą godzinę
    rampasquash.pl
    Oraz Grupa ” bez spiny” prowadzi treningi 3 razy w tygodniu w MABO B ZONE CLUB tu ich strona na FB facebook.com/100085315818961/ Fajna grupa, miła atmosfera.

  35. Ola19 pisze:

    Najlepszy spis ever. Szukałam czegoś dla siebie i nic nie mogłem znaleźć. Dobrze, że ktoś to polecił. Kto by pomyślał, że jest tak wiele miejsc do gry w tym mieście.

  36. Bratek R-C pisze:

    Z tego co się orientuję, w Stargardzie jest chyba tylko jedno takie miejsce? Akurat nie mieszkam w Stargardzie ale w Kobylance czyli między tak naprawdę Szczecinem i Stargardem. Może to nawet korzystna lokalizacja, bo wszędzie mam dość blisko. Dawniej grałem w 3 lidze jeszcze we Wrocławiu. Chętnie bym po latach odświeżył swoje umiejętności.

    1. Witaj, nie znam innego miejsca w Stargardzie niż ATS Stargard. ATS jest klubem regularnym. Samemu nie słyszałem o innym miejscu do gry. Co nie oznacza, że ich nie ma. Ale raczej były by to – nie grupy osób, tylko miejsce do gry ze stołem. Nigdy jednak o czymś innym w Stargardzie nie słyszałem, takim dostępnych powszechnie.

  37. Arkadiusz pisze:

    Nieźle zrobiony wpis. Bardzo dużo informacji w jednym miejscu. Widać ktoś tutaj się nieźle napracował, aby to ogarnąć. W Stepnicy jest klub tenisa stołowego – Zalew Stepnica. Ale to oczywiście po drugiej stronie jeziora Dąbie. W Kołobrzegu bardzo fajny jest zespół zawodników. Także grałem w bardzo wielu miejscach. ATS też mogę polecić, jedni z mocniejszych w województwie. Oczywiście klubów takich (tak na marginesie) jak UKS “Chrobry” Międzyzdroje i Darz Bór Karnieszewice nawet nie trzeba przedstawiać. To wszystko bardzo dobre miejsca do szlifowania umiejętności. Dodaję te informacje, gdyby ktoś szukał namiarów na dalsze rejony od Stargardu czy Szczecina. Samemu mam podobnie, gdy jestem gdzieś na wypoczynku to zaraz się kontaktuje z tamtejszymi klubami. Zawsze wtedy można z nimi pograć i się rozwijać. Pozdrawiam Arkadiusz G.

  38. Luźny pisze:

    My z Prawobrzeża jeździliśmy we wtorki i czwartki do Stepnicy.. Tam za darmo można było pograć na poziomie 3-4 ligi a początkujący mogą pograć z fajnie grającymi dziećmi. Duża hala, 10 stołów, fajna atmosfera.. Kontakt: zalew.stepnica@vp.pl, tel. trenera 608502252

  39. Stanisław Balcerzak pisze:

    Sprawdziłem cenniki tych miejsc do gry w szczecinie ze stołami. Myślę, że ktoś w tym mieście zdrowo upadł na głowę. Jeśli płaci taka gotówkę za godzinę grania na stole. 40 czy 45 zł za godzinę gry w tenisa stołowego, to jest jak dobry żart. Wszędzie gdzie byłem do tej pory, to ceny były co najmniej o połowę mniejsze. Nigdy się nie spotkałem z tak wysokimi jak w Szczecinie. Średnia cena to obecnie 15 do 25 zł. Ale są oczywiście też i tańsze w niektórych miejscach jak i czasami trochę droższe – ale nie aż tak jak w Szczecinie. Jeśli ktoś jest studentem i lubi tenisa stołowego to zapraszam do pobliskiego Poznania a nawet Wrocławia, tutaj można pograć za kilka groszy w wielu miejscach i bez problemu. Swego czasu grałem w Gdańsku – miasto bardzo kosztowe, a ceny także o wiele mniejsze co do tego sportu. Ale jak kto oczywiście lubi.

  40. Agata Certa pisze:

    Warto jeszcze dodać, że można pograć w tenisa stołowego na dworze na przystani żeglarskiej w Centrum Żeglarskim na ulicy: Przestrzenna 19. Tutaj są osłonięte stoły, całkiem dobrze od wiatru. Obok jest pobliski kompleks rekreacyjny. Jest to miejsce otarte dla wszystkich. Centrum Żeglarskie jest przestrzenią zarządzaną przez miasto.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *