Jak bezpiecznie upadać i wywracać się na rowerze

Upadki roweremJeżdżąc rowerem gdy spada deszcz jezdnia szczególnie jest gładka i śliska, wtedy nawet nie pomagają specjalistyczne asekuracyjne opony rowerowe. Jeżdżąc zimą zawsze jest ślisko w mrozie i na śniegu oraz lodzie – jak jeździć aby wyjść z poślizgu oraz nie wpaść w poślizg.

Jak padać gdy już nie da się wyjść z poślizgu aby nie zrobić sobie krzywdy – tutaj właśnie pisze to wszystko.

Jak jeździć aby się nie ślizgać – najprościej mówiąc na nawierzchni mokrej i śliskiej wolno, starać się nie kręcić kierownicą za nerwowo oraz brać zakręty wolnym długiem łukiem. To uchroni nas od zaliczenia poślizgu w warunkach zwykłych w większości wypadków. 

Następnie używając hamulca zawsze trzeba baczyć na to aby był to tylni a nigdy przedni. Użycie przedniego prawie zawsze doprowadza do wywrotki, gdyż ślizg tego koła jest praktycznie nie do wymanewrowania.

Gdy hamujemy to nigdy nie do oporu, aby koło przestało się ruszać lecz musimy to robić tak jak z ABS, czyli dozować siłę hamowania i poopuszczać jakiś czas. Gdy łapiemy poślizg na koło to należy zachować spokój i wystawić nogę z tej strony z której się ślizgamy.

Zawsze jest to podpórka i często unikniemy wywrotki. Najlepiej gry wystawimy obie nogi wtedy pewniej wyhamujemy. Na śliskich powierzchniach nie bierzemy łuków z nachyleniem ciała, czyli balansem – bo zawsze się to kończy wywrotką.

Jak upadać aby nic sobie nie zrobić – pewnie niewiele osób wie, że istnieje coś takiego jak nauka padania. Uczą się jej wszyscy zawodnicy szkół sztuk walki na pierwszych lekcjach.

Aby spaść i nic sobie nie zrobić należy przestrzegać 3 zasad: A. Zawsze upadać na największy mięsień w organizmie jakim jest tyłek. B. Dłonie i kończyny muszą być tylko asekuracją lecące równolegle do tułowia. C. Nigdy nie zagarniamy kończyn pod ciało jakie uderzy w ziemię. Lecąc zawsze staramy się nie płasko jak kłoda lecz ukosem tak aby uderzenie było odbierane po części.

Nasze kończyny mogą przejąć 95% siły upadku nie w samym upadku i uszkodzeniach ale jego odparowaniu. Ręce są idealną podpórką wraz z nogami więc na ich ugięciu należy odebrać upadkowi jak najwięcej siły. Gdy często się wywracamy można wyrobić sobie wprawę i tak faktycznie się to trenuje.

Wywrotka na lodzie jest chyba najbardziej bezpieczna i najłatwiejsza do złapania. Gdy śliźnie się nam rower najlepiej puścić go swobodnie aby leciał i my za nim na ślizgu naszymi pośladkami. Ważne jest to aby nigdy nie zakładać pod korpus rąk, gdyż bardzo łatwo jest je połamać w taki sposób.

Pamiętajmy o kątach naszego ciała że nadgarstek zgięty i upadek na niego ma bliżej pęknięcia kości niż się wyprostowania. O tym warto przeczytać więcej. Zapraszamy do pozostałych artykułów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *