Jak dobrze strzelać z łuku

Strzelanie łukiemŁuk jest zarówno bronią jak i świetnym narzędziem do uprawiania sportów i rekreacji. W początkowym zetknięciu z łukiem bardzo wiele osób ma problem ze samym wystrzeleniem strzały, aby być nie zrobić sobie krzywdy po przez uderzenie cięciwy o przedramię.

Jeszcze trudniejsze jest trafienie do celu. Tutaj w tym artykule znajdą się porady jak strzelać i trafiać do celu.

Jak strzelać z łuku – sam uchwyt jest bardzo ważny. Zaczynamy od tego, że chwytamy go wypukłością skierowaną oczywiście w stronę naszego celu. Następnie trzymamy pod linią środkową łuku lub za uchwyt jeśli taki posiada – jest to wysokość o jedną opiera się dłoń blisko centralna część drewna czy tworzywa.

Nasza dłoń która trzyma łuk jest także dla nas podpórką do wystrzelenia prosto strzały. Uścisk powinien być wykonany wygodnie. Strzałę zakładamy na cięciwę a następnie umieszczamy ją na podpórce o ile jest taka zamocowana na majdanie.

Druga dłonią łapiemy za końcówkę strzały tak aby nie dotykać cięciwy łuku.  Następnie naciągamy strzałę do takiego stopnia, aż uznamy że ma ona wystarczającą moc w naciągu do osiągnięcia danego celu. Łukiem raczej nie strzela się prosto w cel czyli poziomo a z reguły pod kątem aby strzała lekko opadała (o ile odległość jest większa).

Należy lekko unieść brań wraz z grotem strzały, tak aby strzała po wypuszczeniu opadała na cel. Ma to duże znaczenie głównie przy celach oddalonych na znacznym dystansie. W przypadku bliskiego miejsca w które chcemy trafić będzie on celował po odrobinę mniejszym nachyleniu.

Cele oddalone bardzo daleko mogą być tylko osiągnięte strzałą wypuszczoną pod dużym kątem czyli strzałą opadającą.

Strzelanie z łuku – należy trzymać tylko końcówkę strzały i skupić się na celu. Następnie wypuścić cięciwę, bardzo ważne jest to aby nie trząść się i zachować całkowity spokój oraz nie wzruszoną postawę ciała przy wystrzeliwaniu pocisku. Łuk jest bronią bardzo celną i nie trzeba mieć specjalnych umiejętności ćwiczonych latami aby zadowalająco strzelać.

Co ważniejsze dobry łuk nawet ręcznej roboty może mieć zasięg 100 metrów – jest to bardzo dużo. Kat strzały powinien być ustalany zarówno od odległości do celu jak i ciężkości strzały, oraz wielkości całego łuku. Im jest on większy – czyli większy rozstaw ramion tym teoretycznie ma większy zasięg (czego dobrym przykładem mogą być tak zwane angielskie).

Należy pamiętać że nie można strzelać do niczego co żyje, gdyż jest to bardzo niebezpieczne. Świetnie na tarcze spisują się snopki siana z przyklejoną do nich nawet zwykłą gazetą. Zapraszamy do kolejnych tematów.

6 komentarzy

  1. Filip M. pisze:

    Jestem zdruzgotany…
    Mam nadzieję, ze nikt po tym instruktażu nie zrobi sobie krzywdy.

    Znajduję kilka błędów technicznych trzyma się cięciwę a unika kontaktu ze strzałą; krótkie łuki również można daleko naciągać. Ale pozwolę sobie na większą dokładność:
    “Uścisk powinien być wykonany wygodnie” pierwsze zdanie, które nic nie wnosi; ciężko je zrozumieć, nie przekazuje istotnych informacji.
    “naciągamy strzałę do takiego stopnia, aż uznamy że ma
    ona wystarczającą moc w naciągu do osiągnięcia danego celu” bzdura – długość naciagu – oceniana na podstawie zasiegu ramion – powinna być stała.
    “Cele oddalone bardzo daleko mogą być tylko osiągnięte strzałą wypuszczoną pod dużym kątem czyli strzałą opadającą.” tu szyderczo stwierdzę, że nie zdażyło mi się, żeby strzała kiedyś zaczęła mi się wznosić przed celem…
    “bardzo ważne
    jest to aby nie trząść się i zachować całkowity spokój oraz nie
    wzruszoną postawę ciała przy wystrzeliwaniu pocisku.” Prawdopodobnie jedyne zdanie, z którym bez oporu się zgadzam; nazywamy to równowagą dynamiczną.
    “Łuk jest bronią
    bardzo celną i nie trzeba mieć specjalnych umiejętności ćwiczonych
    latami aby zadowalająco strzelać.” I półprawda: łuk łukowi nierówny.
    “dobry łuk nawet ręcznej roboty może mieć zasięg 100
    metrów – jest to bardzo dużo” każdy z moich łuków przekracza tę granicę; maksymalna odległość jaką “zbadałem” na dużych lotkach tarczowych przekroczyła 220 m (jaka to odległość, skoro 100 to dużo?)

    Brak typowego łuczniczego nazewnictwa każe mi twierdzić, że autor bardzo chciałby propagować łucznictwo – co się bardzo chwali – lecz nie ma o nim wielkiego pojęcia. Proponuję poszukać w swojej okolicy jakichś łuczników i napisać artykuł jeszcze raz.

    Mam nadzieję, ze moje wypociny będą początkiem ciekawej i pouczającej rozmowy 🙂

    Filip M.

    1. ToTemat.pl pisze:

      Bardzo dziękuję Panu za komentarz. Czasami nabywamy artykuły z giełdy wpisów. Nie jesteśmy w stanie weryfikować treści na jakiej się nie znamy. Pana komentarza jako jedyny jest merytoryczny. Pozostałe jak na razie niestety były w większości pokazem chamstwa i braku kultury i zupełnie nic nie wnosiły. Dobrze, że napisał Pan tą treść aby inne osoby mogły z niej wyciągnąć jakąś wiedzę i wnioski. Niestety my nie jesteśmy w stanie na tą chwilę poprawić bo nie znamy się na tym. Zawsze pozostają komentarz osób, które faktycznie chcą napisać jak to powinno wyglądać. Dobrze jest punktować takie sprzeczne lub blednę treści.

      1. Poradnik, żeby zrobić sobie krzywdę... pisze:

        Łapie się za cięciwę trzema palcami delikatnie przytrzymując strzałę, żeby nie “odpadała” od łuku co często zdarza się początkującym. W łukach bloczkowych przeważnie stosuje się spust mechaniczny palcowy lub nadgarstkowy.

  2. Do redakcji -całkiem poważnie-proponuję usunąć ten artykuł oraz drugi o tym jak wykonać łuk. Jest tak bardzo dużo przekłamań, a jak Państwu sami piszą nie są Państwo w stanie zweryfikować jego treści. Poprzedni komentarz punktuje tylko ich część. Łuk wymaga dużego nakładu pracy aby osiągnąć zadowalające rezultaty, ja swój czuć zacząłem po kilku tysiącach strzałów. Źle zrobiony łuk może zrobić krzywdę łuczników lub otoczeniu. Siniaki na przedramionach są naprawdę wtedy najmniejszym problemem.
    Łuk jest potencjalnie bardzo niebezpieczną bronią, zabójczą we wprawnych – albo paradoksalnie niewprawnych rękach.
    Samych łuków jest ci najmniej kilka podstawowych rodzajów, każdy może mieć różne parametry, do tego kwestia strzał, ich typów i twardości i długości. Każdy element ma znaczenie.
    Dlatego jeżeli ktoś chce zacząć strzelać to jednak proponuję aby Państwo napisali że pierwsze kilka treningów warto odbyć pod okiem doświadczonego trenera albo kogoś kto naprawdę się na tym zna, nie jest dobrze zaczynać tylko po przeczytaniu takiego artykułu.
    Hejt -to może nie hejt tylko sarkazm doświadczonych łuczników? Warto przeczytać i zareagować 🙂

  3. kloc22222 pisze:

    Polecam owijać rękę szmatką albo czymś innym w której trzymacie łuk, cięciwa może paskudnie skaleczyć. Widziałem jak kobiecie cięciwa oskórowała nadgarstek bo źle trzymała łuk (cięciwa za blisko ciała).

    No i jeszcze jedna drobna uwaga, nie próbujcie strzelać na sucho z łuku bloczkowego, bo ten może się w efektowny sposób zniszczyć, raz drugi trzeci nic się nie stanie za czwartym łuk się złamie a cięciwa nam poszatkuje łapy albo twarz.

    Jeszcze w sprawie strzał karbonowych, jeśli widać na nich zadziory lub się nieco odkształciła, nie używać bo jak pęknie to będzie horda ostrych odłamków w naszym ciele i może być konieczna wizyta na pogotowiu.

    1. Szmatka... jprd. pisze:

      Owinąć szmatką rękę… Gratuluję pomysłowości. Silnik w samochodzie złapać trytkami a obraz na ścianę taśma klejąca? Adam Słodowy się znalazl. Stać cię na łuk to chyba 100pln znajdziesz na karwasz. Bo tak się nazywa osłona na przedramię. Nie wiem z jakiego łuku ta kobieta strzelała ale cięciwa w żaden sposób nie dochodzi do nadgarstka. Ty wogole kiedyś strzelałeś z luku? Czy tylko filmiki na youtube widziałeś?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *