Jak załatać i zakleić dętkę rowerową

Łatanie dziuryŁatanie dętek czy się to odbywa w domu czy w trasie wygląda tak samo i musi przebiegać tak samo. W domu mamy co najwyżej więcej przyborów i możliwości testowania czy dętka jest dziurawa i gdzie, a w trasie jest to bardziej motyw partyzancki, czyli radzimy sobie czym możemy.

Na początek jak znaleźć dziurę w dętce –  W warunkach domowych najlepiej zanurzyć ją w wodzie i zobaczyć skąd idą bąbelki powietrza a jest to sposób nieomylny i szybki.

Można także gdy nie dysponujemy czymś takim przystawić policzek wzdłuż dętki lub ucho i próbować wyczuć ulatywanie powietrza. Jest to trudniejsza metoda gdyż w przypadku małych dziurek ciężko je wykryć.

Dętkę do sprawdzania dziury o ile nie jest ona oczywista i duża pompujemy mocno, tak aby strumień wylatującego powietrza był pod sporym ciśnieniem – przez to łatwiej znaleźć to miejsce. Gdy już je zlokalizujemy dobrze jest je zaznaczyć na przykład zwykła kredą do tablicy czy flamastrem.

Teraz bardzo ważna czynność, sprawdzamy czy zadzior który przebił dętkę nie siedzi gdzieś w oponie, dokładnie badamy oponę po stronie wewnętrznej jadąc ostrożnie i dokładnie palcami szukając czegoś co mogło przebić dętkę. Często takie rzeczy na przykład druty, gwoździe i opiłki żelaza są w oponie wtedy nawet jak załatamy dziurę po chwili jazdy znowu mamy kapcia. Należy się upewnić czy nic nie siedzi w oponie.

Następnie istnieje kilka sposobów łatania. Te do których już zrobiliśmy przygotowania wyglądają tak. Miejsce gdzie zlokalizowaliśmy dziurkę czyścimy papierem ściernym lub specjalną tarkę aby powierzchnia miała czystą gładką gumę. Przemywamy je i przygotowujemy łatkę najlepiej wyciętą okrągłą z innej dziurawej dętki.

Następnie klej najlepiej butapren nakładamy na łatkę i czekamy aż trochę przyschnie, następnie naklejamy dokładnie łatkę i mocno przyciskamy oraz wkładamy dętkę do opony na kole i pompujemy – ciśnienie dętki samo będzie dociskało łatkę do opony, więc nie trzeba tutaj na nic czekać.

Inna sprawa bez kleju to łatka która ma go już na sobie, reszta wygląda tak samo w czynnościach jak wyżej. Istnieją inne sprzęty wulkanizujące, na przykład spray który przytyka się do wentyla i wpuszcza zawartość pod ciśnieniem.

Inny sposób to płyn do wulkanizacji. Działa on na takiej zasadzie że wlewamy ciecz do wykręconego wentyla i obracamy kołem. Są to małe ilości płynu wlewanego które łatają od środka dziury.

Innym rodzajem dziury jest nieszczelność dętki której przyczyną jest rzadkość gumy – partyzancko załatamy to strzykawką mleka wlanego w wentyl lub płynem wulkanizującym. Inna nieszczelność jest wentylowa – należy albo wymienić maszynkę wentyla lub już całą dętkę – gdy komin wentyla jest połączony na stałe z dętką. Można próbować go kleić na około ale nie ma to większego sensu gdy dętka nie kosztuje tak wiele.

Obecnie najlepszym rozwiązaniem w trasie czy domu wydaje się płyn wulkanizacyjny, czyli łatający dziury w dętkach. Drugim po nim sposobem jest tradycyjna łatka samoprzylepna oraz ta wycinana przez nas. Te 3 sposoby są najczęściej stosowane i dają najlepsze efekty. Zapraszamy do pozostałych artykułów.

3 komentarze

  1. SemSo pisze:

    Dokładnie tak samo robię jak na filmie i w artykule. Dętka co jakiś czas wiadomo że jest przebijana. Ostatnio miałem taki zły miesiąc, że aż złapałem kapcia 5 razy. Łatałem dętki zawsze za pomocą łatek. Sklejenie ich to nic trudnego. Używam do tego klejów kauczukowych do gumy i skóry. Łatki kupne są dobre ale cienkie. Najlepsze są te zrobione z innej dętki już niepotrzebnej. Łatanie zajmuje mi zawsze kilka minut pracy.

  2. Kamil Brudziński pisze:

    Miałem problem co zrobić, u mnie także powstało przebicie w kole. Okazało się, że po sklejeniu dętki i jeździe bardzo szybko ponownie był kapeć. Sprawdziłem wszystko i siedział kolec w oponie. Tak normalnie niewidoczny, ale jak się docisnęło gumę to wychodził kolec. Także jak łatacie dętki to sprawdzajcie od razu oponę, czy coś w niej nie siedzi – co ponownie może ją przebić.

    W oponie od środka można też przykleić łatę od środka, w miejscu gdzie było duże przebicie. To zawsze wzmocni i zapobiegnie ponownym przebiciom w tym miejscu.

  3. Kania pisze:

    Super pomysł z tym klejeniem i zakładaniem tego do środka koła. Nigdy bym nie pomyślał o tym. Faktycznie zaklejona i włożona do opony sama się dociśnie w oponie od ciśnienia. Genialne i bardzo ułatwiające życie. Teraz zawsze będę tak łatał bo to ogromna oszczędność czasu. Dziękuję za ten pomysł na szybką naprawę przebitego koła.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *