Margaryna Delma Extra maślany smak – Opinia i Test
Margaryna do chleba Delma Extra maślany smak – to produkt firmy Upfield Polska spółka z ograniczoną odpowiedzialnością.
Na opakowaniu produktu mającego 450 gram zobaczymy liczne odniesienia mocno wyróżnione do jej maślanego smaku.
Na wieczku i oznaczeniu paczki także doczytać się można informacji „bogata w witaminy A, D, E” oraz bez konserwantów. Tutaj oczywiście chodzi także o przykucie uwagi klienta aby wybrał ten produkt. Opakowanie margaryny także wizualnie nawiązuje do czegoś naturalnego – słowo extra także kojarzy się z masłem, tak samo jak grafika która pokazuje kromkę chleba z dodatkami posmarowaną (margaryną lub masłem) oraz obok drewniane naczynie, także z widokiem przypominającym bardziej masło niż margarynę.
Na początku udajmy się do składników margaryny Delma półtłusta o smaku masła: Woda, oleje roślinne (rzepakowy, palmowy, słonecznikowy, w zmiennych proporcjach), emulgatory (mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych, lecytyny) sól (0,3%), regulator kwasowości (kwas cytrynowy), aromaty – nie podano jakie oraz czy naturalne czy syntetyczne, witaminy A, D, E, barwniki (karoteny).
Olej palmowy jest dość problematyczny – trudno o nim znaleźć jednoznaczne wiarygodne badania. Tym bardziej że nie wiadomo o dokładnie z jakim jego rodzajem mamy do czynienia w tym produkcie, oraz jakim był poddawanym procesom. Olej palmowy utwardzony jest bardzo szkodliwy natomiast w margarynie nie napisano o jego utwardzaniu ale także nie wiemy czy przeszedł obróbkę termiczną czy też nie. Przy obrócę termicznej traci dobre składniki a zyskuje szkodliwe trans tłuszcze.
Problem z olejem palmowym to także jego bogactwo w łuszcze nasycone, jakie w nadmiarze także powodują zwiększenie szybkości tycia oraz zapychani układu krwionośnego.
Inny ważny czynnik to także fakt ekologiczny – oleje palmowe to z reguły gospodarka rabunkowa wycinki lasów palmowych. Mogą być one ze zrównoważonych plantacji ale zawsze pojawia się pytanie – czy aby na pewno z takich pochodzą i czy aby na pewno trzeba te lasy do tego wycinać, bo co roku jest ich mniejszych procent niż większy.
Emulgatory mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych – to jest składnik jaki odpowiada za wiązanie konsystencji jaką ma margaryna. Pozwalają łączyć przykładowo wodę z olejem, aby powstała emulsja. Mogą być wytwarzane z roślin jak i tłuszczów zwierzęcych. Organizm metabolizuje je jak każdy tłuszcz – tak samo go odkłada gdy jest w nadmiarze.
Tutaj nasuwa się pytanie – skąd więc napis na opakowaniu – maślany smak? – Skoro ze składu nic takiego nie ma prawa wyniknąć. Maślany smak to więc chyba jedynie możliwy wynik aromatów nieznanego pochodzenia.
Zawartość tłuszczu 39%. Po przeczytaniu składu widać, że nie jest jednak tak fantastycznie jak wielkie napisy z witaniami i smaku masła oraz braku konserwantów – dlaczego nie napisano także wielkimi literami Emulgatory oraz olej palmowy – bo to składniki jakie niekoniecznie by zachwyciły a być może klient by stracił zainteresowanie tym produktem.
Wartość odżywcza w 100 gramach produktu: Energia 346 kcal, tłuszcz 39g w tym kwasy tłuszczowe nasycone 10 g, węglowodany oraz cukry i biało 0g, sól 0,32g. A także witamina A 800µg oraz D 7,5µg a także E 19µg – oznaczenie µg to mikrogram czyli równa jednej milionowej grama (0,000001 g). Producent na opakowaniu podał że jest to od 100 do 150% dziennego referencyjnej wartości spożycia składniku co do witamin.
Po zapoznaniu się ze składem oraz wartościami odżywczymi można dojść do wniosku, że to jest po prostu tłuszcz – w nadmiarze pomoże nam szybko przybrać na wadze i zapchać układ krwionośny. Spożywana w rozsądnych ilościach nie powinna nikomu zaszkodzić. Oceniając cały ten produkt można powiedzieć, że jest to tańsze niż prawdziwe masło, ale raczej trudno powiedzieć aby było zbliżone do niego w jakości. Zapraszamy do kolejnych tematów oraz komentarzy.
Delma jako margaryna do masła może nie jest jakaś zła, ale też i nie ma nic pozytywnego. Gorsze to od masła ale faktycznie 2x tańsze więc też czasami ją wybieram. Nie wiem czemu jakieś parę lat temu masło podrożało kilka razy z dnia na dzień. Kiedyś było za 1,9 kostka 200 gram a teraz nagle cena w kosmos nie wiedzieć czemu.
Zmiana opakowania Delmy np. O smaku wiejskiego bochenka to wielka porażka. Opakowanie 500 g. – okrągłe jest nie ekonomiczne,za duże. Po zdjęciu pokrywki brak zabezpieczenia folią aluminiową np. przed bakteriami i ingerencją osób niepowołanych. Poprzednie kwadratowe opakowanie 450 g. było o wiele bardziej estetyczne i ekonomiczne.
Spoko, jeśli chodzi o produkcje żywności to olej palmowy musi być tylko certyfikowany i mieć certyfikat RSPO. To wcale nie jest tak, ze producent może kupić byle jaki. Do żywności, kosmetyków i farmacji MUSI być ten certyfikowany z legalnych plantacji.
Oby nie tak jak z certyfikatami z równoważnego probostwa. Czyli płacisz to jest certyfikat, nie płacisz to nie ma certyfikatu i to jedyna weryfikacja. A w sumie czekaj jak się wczytać, to jednak wychodzi na to że często sto słowa a fakty są zupełnie inne.
Ja już nie kupię, wyższa cena ale rozumiem kryzys ale jak się zmienia jeszcze gramaturę by ukryć większą podwyżkę to już oszustwo klienta.
Popsuła się kiedyś, była lepsza teraz ma taki dziwny kremowy smak i zapach wole rame.