Oktoberfest w Szczecinie (miejska impreza piwna) – Opinia

Picie trzeźweOktoberfest Szczecin to nowe wydarzenie w mieście – jego debiut miał  miejsce w 2019 roku. Impreza ta trwa dwa dni czyli piątek oraz sobotę praktycznie przez cały dzień.

Wydarzenie to przyciągało bardzo duże tłumy osób – a więc jest bardzo duże prawdopodobieństwo jego kontynuowania cyklicznie co roku. Na festynie tym można było spróbować wiele piw z mniejszych browarów a także mniej rozpoznawalnych marek.

Impreza Oktoberfest Szczecin to nie tylko festiwal dający możliwość wypicia mniej dostępnego piwa. To także były spacery po szlakach piwnych miasta oraz konkursy, koncerty, Stand UP czy choćby warsztaty z robienia piwa.

W imprezie także można było degustować ten trunek. Nie zabrakło również tańców czy pokazów warzenia piwa – jak to przystało na tego typu imprezę.

Pojawiają się także głosy sprzeciwu co do takich wydarzeń. Jako że Szczecin jest jeszcze Polskim miastem to czemu festiwal nosi nazwę obcą a dodatkowo podszywa się pod międzynarodową imprezę bawarską. Tego typu głosy oczywiście mają bardzo silne uzasadnienie – bo nawet lokalne polskie imprezy wiszą pod obcym nazewnictwem.

Prawdopodobnie nazwa Oktoberfest z dopiskiem szczecin jednak jest celowa – dzięki niej przyciągnie się z założenia więcej osób a więc wystawcy zarobią więcej pieniędzy na odwiedzających. Podpięcie pod markę, jaka od dziesiątków lat przyciąga miliony osób ma jakiś argument po za tym, że to swoisty plagiat.

Bywają też głosy, że szczecin staje się miastem imprez i alkoholizmu – coraz więcej nowych wydarzeń to miejsca do alkoholowej zabawy. To także można zauważyć w tendencji wzrostowej, imprezo autobusy, motorówki, pozwolenie na picie alkoholu na bulwarach, plaża miejska jako w zasadzie bar alkoholowy i noce imprezy na plaży wyspy grodzkiej a teraz Oktoberfest.

Szczególnie ta impreza może być drażliwa o ile będzie usytuowana zawsze w miejscu Alei Kwiatowej dla bezpośrednich mieszkańców – jest głośno przez cały dzień od rana do nocy aż dwa dni. Wraz z rozwojem tej imprezy miasto powinno pomyśleć o jej przeniesienia dalej od bezpośredniego miejsca zamieszkania ludzi oraz być może gdzie będzie też więcej miejsca.

Oktoberfest w Szczecinie to całkiem ciekawe wydarzenie – jakie co prawda mogło by mieć mimo wszystko Polską nazwę – przykładowo: Festiwal Piwny czy coś w tym rodzaju. Nie zmienia to faktu, że impreza jest ciekawa bo szerzej traktuję kulturę piwną niż samo spożywanie tego trunku i chyba warto aby miała miejsce.

A Wy co sądzicie o tej imprezie?

7 komentarzy

  1. Jacynt pisze:

    Osoby jakie mieszkają tuż obok takiej imprezy na pewno mają z tym bardzo duży problem. Byłem na tej imprezie i muzyka cały czas była dość głośno i także gwar robi swoje. Kamienie mieszkalne tuż obok na pewno nie byli zachwyceni.

    Po za tym całkiem kulturalna impreza i faktycznie w pewnych godzinach było bardzo dużo osób.

  2. Student pisze:

    Mi się podobało, strzeliłem sobie trzy browary i całkiem inne w smaku niż te masówki. Głęboki smak a nie siki weroniki jakie mają szczeciński carlsberg ale to moje zdanie. Bardzo dobre piwa z tych małych browarów, fajne wyraziste i bez przesadny nie są drogie.

  3. Damian pisze:

    Jak byłem około godziny 18 w sobotę to było bardzo tłoczno. Trudno było znaleźć miejsca przy sobie na 4 osoby. Takie imprezy powinny być w bardziej przestronnych miejscach. Już lepiej by się sprawdziło tam gdzie było to koło na bulwarach, było by znacznie luźniej.

    Piwo całkiem dobre, występy artystyczne raczej słabe.

  4. Mnie też rozbawia nazwa oktoberfest w szczecinie – to tak jak by powoli to miasto przestawało być Polskie. Nie sądzę aby taka nazwa przyciągnęła więcej osób niż typowa polska. Kwestią jest tylko reklama, a dodatkowa może być poboczna dla obcokrajowców ale główna powinna być taka krajowa.

  5. Patryk Mysak pisze:

    Pierwszy raz takie coś to mogło mieć trochę niedociągnięć. Ale po za tym że wydałem tam około 100 wki na kilka piw to jestem zadowolony. Na pewno warto było rzemieślnicze spróbować i dać im zarobić niż wydać na te sklepowe badziewia. Miejsca faktycznie było trochę mało, tłoczno jak na dniach morza bo tak to wszystko na małej powierzchni.

  6. Bart pisze:

    Większej bzdury nie czytałem. Impreza od 16-23 w piątek i 12-23 w sobotę, to zdaniem pismaka cały dzień : )

    Głośność że sceny była na tyle mała, że w namiotach ledwie było słychać, ponadto w związku z burzą w piątek, koncertowanie zakończyło się PRZED 21. Warto być, a nie pisać na zlecenie zza biurka!!!

  7. Adam Moszko pisze:

    Bart no nie wiem, ja mieszkam w wieżowcu obok tej alei na 8 piętrze i było bardzo głośno przez całą sobotę. Zamknięte okna i słyszałem bardzo wyraźnie muzykę z głośników. To raczej nie był koncert tylko jednostajna ciągła muzyka.

    Takie imprezy nie powinny być organizowane w centrum miasta bo nie każdy lubi coś takiego i hałas i piwne imprezy ogółem. Takie coś powinno być na bulwarach czy gdzieś dalej od mieszkańców miasta – dlaczego mam poświęcać weekend i odpoczynek na czyjąś huczną zabawę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *